Cofanie i jazda pod prąd. Skandaliczne zachowania kierowców na trasie S6 w woj. zachodniopomorskim [WIDEO, ZDJĘCIA]

Jakub Roszkowski
Wielu kierowców przedkładało chęć szybkiego wydostania się z zatoru na drodze ekspresowej S6 w rejonie węzła Wicimice (woj. zachodniopomorskie) ponad bezpieczeństwo własne i innych. Mogło to zakończyć się kolejnymi wypadkami.
Wielu kierowców przedkładało chęć szybkiego wydostania się z zatoru na drodze ekspresowej S6 w rejonie węzła Wicimice (woj. zachodniopomorskie) ponad bezpieczeństwo własne i innych. Mogło to zakończyć się kolejnymi wypadkami. Kadry z filmu udostępnionego przez GDDKiA
Cofanie i jazda pod prąd, byle tylko ominąć korek na ekspresowej "szóstce" – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad udostępniła film, na którym widać, jak kierowcy stracili rozum i zaczęli nagminnie łamać podstawowe zakazy obowiązujące na drogach ekspresowych.

Film trafił już do policji. Szykują się słone mandaty, nawet w wysokości 30 tysięcy złotych.

Co dokładnie się wydarzyło? Nagrania pochodzą 1 sierpnia 2022 roku.

Oto oficjalna informacja ze szczecińskiego oddziału GDDKiA: - "Wielu kierowców przedkładało chęć szybkiego wydostania się z zatoru na drodze ekspresowej S6 w rejonie węzła Wicimice (woj. zachodniopomorskie) ponad bezpieczeństwo własne i innych. Mogło to zakończyć się kolejnymi wypadkami.

Na tablicach VMS przed węzłem Wicimice pojawił się komunikat informujący kierowców o tym, że miał miejsce wypadek i droga jest zablokowana. Uważni kierowcy mogli więc zjechać poprawnie na tym węźle.

Blokada drogi była związana z lądowaniem śmigłowca i samej akcji ratunkowej. Trwało to ok. 30-40 minut. Następnie ruch był puszczany jednym pasem i zator się rozładowywał. To Policja na miejscu akcji decyduje o wyznaczeniu objazdu. W przypadku gdy widać, że blokada drogi może potrwać kilka godzin, ruch jest kierowany na objazd. W tej sytuacji nie było takiej potrzeby".

Ale kierowcy nie chcieli czekać nawet 10 minut. Na filmie widać, jak zawracają, by wrócić do zjazdu z trasy, niektórzy cofają kilkaset metrów, narażając siebie i innych na utratę zdrowia i życia.

- To zachowanie niedopuszczalne i musi być surowo ukarane – słyszymy.

Nagrania, na których są widoczne numery rejestracyjne pojazdów, zostały już przekazane Policji.

Film – mówią w GDDKiA - publikujemy ku przestrodze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Passerati combi '99
7 sierpnia, 20:20, W. Jak Wójt:

To nie kierowcy to gnidy

Bez przesady. Ale kary będą surowe i przykładne. Niejeden zapłaci kwotę przewyższającą wartość swojego pojazdu.

W
W. Jak Wójt
To nie kierowcy to gnidy
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl