Pisze pan w oświadczeniu skierowanym do mediów, że nadal toczą się negocjacje z klubem. Na ile duże są rozbieżności? Czy pozbawienie opaski kapitańskiej może przekreślić porozumienie? Czy nadal chce się Pan dogadać, czy czuje Pan żal do klubu, trenera?
Tak, toczą się negocjacje. W mojej ocenie rozbieżności są niewielkie. Wiadomość od trenera Probierza nie ma i nie będzie miała wpływu na moje postanowienia. Jestem cały czas otwarty na propozycje i rozmowy.
Jeśli się porozumiecie to jak ta sytuacja będzie rzutowała na pana? Pewnie zadra pozostanie?
Nie jest to przyjemna sytuacja. Jestem profesjonalistą. Będę robił wszystko, aby być stu procentach gotowy do gry na najwyższym swoim poziomie.
A gdy nie dojdziecie do porozumienia, to czy będzie Pan nadal grał w Cracovii? Czy bierze Pan pod uwagę przedwczesne rozwiązanie kontraktu?
Nie biorę tego pod uwagę. Mam ważny kontrakt, który chcę wypełnić.
Jaka jest atmosfera w drużynie, skoro nie poszliście wspólnym frontem, tylko każdy negocjował indywidualnie?
Na razie rozmawiamy wirtualnie. Tak jak napisałem w oświadczeniu. Będę robił wszystko aby ta sytuacja nie wpłynęła na nas. Jesteśmy drużyną.
Czy biorąc wszystkie okoliczności pod uwagę nie trzeba było zgodzić się na 50-procentową obniżkę i dać przykład, jako kapitan?
Gdybym zgodził się jako pierwszy, cała drużyna nie miałaby wyjścia. Znałem stanowisko zespołu. Negocjować powinniśmy jako drużyna. I dążyć do osiągnięcia wspólnego porozumienia z klubem.
Cracovia rośnie w siłę. Drużyna z Krakowa ma fankluby w całe...
Derby Krakowa 2020. Najlepsza jedenastka obcokrajowców "Pasó...
