Śląsk Wrocław ma imponującą passę 11 ligowych meczów z rzędu bez porażki, z których aż 9 to zwycięstwa. Wrocławianie są pełnoprawnym liderem, bo nawet mające rozegrany o jeden mecz mniej drużyny nie będą w stanie wyprzedzić WKS-u po zwycięskim nadrobieniu zaległości.
Do składu Śląska na mecz z Cracovią powróci Łukasz Bejger. W ostatniej kolejce zastępował go Aleksander Paluszek, który jednak nie jest w rytmie meczowym i nie jest tak dobrze zgrany z Aleksem Petkovem, jak regularnie powoływany do kadry U-21 Bejger.
- Jeśli mówimy o tym, że chcemy dominować rywala, dłużej utrzymywać się przy piłce i być zespołem lepszym, to potrzebujemy takich piłkarzy jak Łukasz. Alek Paluszek to całkowicie inny stoper, o innych predyspozycjach i atutach. Bejger bardzo dobrze czuje się z piłką przy nodze, potrafi wejść z nią w drugą linię, rozegrać. To wszystko ma znaczenie - przyznał Magiera.
Trener "Wojskowych" jasno dał tym samym do zrozumienia, że w Krakowie znów zobaczymy na środku obrony duet: Aleks Petkov - Łukasz Bejger.
W ostatnich dniach głośno było o pozaboiskowych aktywnościach Mateusza Żukowskiego, który pojawia się na streamach swojej partnerki, która jest influencerką. Zawodnikowi mocno obrywa się po uszach w mediach społecznościowych, postanowił nawet usunąć konto na Twitterze.
Wcześniej Żukowski został przyłapany przez kibiców na parkowaniu w miejscu dla osób niepełnosprawnych, mimo że wcale nie było z nim jego niepełnosprawnej mamy, co starał się sugerować. Na dodatek były piłkarz Lechii Gdańsk czy Rangers FC zwyczajnie nie broni się na boisku.
- Mateusz musi złapać równowagę i wyczyścić głowę. Nie pokazuje na boisku tego, czego od niego oczekujemy i do Krakowa z nami nie pojedzie. Oczywiście wiem co się u niego dzieje. Wychodzę z założenia, że jak masz spokój w domu, to przekłada się to na boisko. Rozmawialiśmy wczoraj i choć absolutnie nie chcę go skreślać, to wciąż szukam do niego klucza. To jest zawodnik, który w dłuższej perspektywie może dać nam bardzo wiele - przekonuje szkoleniowiec Trójkolorowych.
Cracovia - drużyna pułapka?
Krakowianie na ten moment plasują się tuż nad strefą spadkową. Z ostatnich czterech spotkań dwa przegrali i dwa zremisowali. Potrafili jednak wygrać u siebie z będącym wówczas w dobrej formie KGHM Zagłębiem Lubin (1:0) i postawili twarde warunki Lechowi Poznań, który ostatecznie tylko zremisował przy Kałuży (1:1). W poprzednim sezonie "Pasy" lubiły urywać punkty Rakowowi Częstochowa czy Legii Warszawa.
- Wiemy, że to jest tykająca bomba. Oglądałem mecz Cracovii z Górnikiem Zabrze. Analizę i uwagi pozostawię dla siebie, ale wiem, co mamy zrobić, żeby zagrać skutecznie w ataku i w obronie. Łatwo nie będzie, ale chcemy kontynuować dobrą passę i celujemy w trzy punkty - zapewnił Magiera.
Mecz Cracovia - Śląsk Wrocław rozpocznie się w piątek o godz. 20:30. Transmisja w Canal+Sport i Canal+Online.
Justyna Święty-Ersetic: Wszystko mnie przytłaczało, całe wieczory płakałam
