Cracovia zaprezentowała show przy Kałuży. Motor Lublin rozbity aż 6:2 w meczu 13. kolejki PKO Ekstraklasy

Spotkanie podobnie jak w dwóch poprzednich meczach tej serii gier poprzedzono minutą ciszy dla ofiar karambolu na remontowanym odcinku S7 pod Gdańskiem. Na miejscu zginęła czwórka dzieci, najmłodsze miało 7 lat, a najstarsze 12. Wszystkie wracały z meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa w 12. kolejce PKO Ekstraklasy.

Mecz Cracovia - Pogoń rozpoczął się rewelacyjnie dla beniaminka z Lubelszczyzny. Dla trenera Mateusza Stolarskiego do siatki już w 2. minucie trafił jego brat, Paweł Stolarski, były piłkarz m.in. Legii Warszawa czy Pogoni Szczecin. Doświadczony zatem piłkarz Motoru dopadł do odbitej piłki w polu karnym i mocnym strzałem nie dał szans Henrichowi Ravasowi.

Cracovia wyrównała szybko, bo już cztery minut później. David Kristjan Olafssona był adresatem dośrodkowania w pole karne lublinian. Podopieczni Stolarskiego nie popisali się w defensywie i niepilnowany Islandczyk pokonał bramkarza Kacpra Rosę, który jeszcze próbował skutecznie interweniować.

Remisem podopieczni Dawida Kroczka długo się nie nie nacieszyli. W 8. minucie ponownie beniaminek wyszedł na prowadzenie. Tym razem skutecznie interweniować nie dał rady Ravas. Słowakowi piłka przeszła pod ręką po strzale Mathieu Scaleta. Nieprzyjemne uderzenie od Francuza i intuicyjnym strzałem dał prowadzenie.

Pod koniec pierwszej połowy to Cracovia zadała jeszcze jeden cios. Czwartą bramkę w pierwszej rywalizacji sobotniego meczu 13. kolejki PKO Ekstraklasy zdobył drugi raz Olafsson. Islandczyk dopadł do odbitej piłki przez Kacpra Rosę i z najbliższej odległości umieścił ją w siatce.

Druga połowa rozpoczęła się spokojniej. Oba zespoły większa uwagę poświęciły na zabezpieczaniu własnych bramek, co spowodowało, że widowisko stało się nieco mniej interesujące. Po stronie Motoru Lublin jedynie Mbaye N'Diaye zagroził bramce miejscowych, ale nie zdołał wykorzystać dobrej okazcji.

Gdy Cracovia podkręciła tempo w ostatnich 20 minutach podstawowego czasu gry, zespół gości nie wiedział co się dzieje. Najpierw w 72. minucie hat-trick skompletował David Olafsson, skutecznie finalizując dośrodkowanie z rzutu rożnego i zgranie jednego z partnerów.

Od tego momentu worek z bramkami się rozwiązał, a defensywa Motoru rozsypała się w pył. W 77. minucie po błędzie przyjezdnych w wyprowadzeniu piłki, na listę strzelców wpisał się Benjamin Kallman. Ten sam zawodnik zaledwie 2 minuty później ponownie trafił do siatki gości, tym razem wykorzystując przytomne podanie Otara Kakabadze.

Strzelanie w Krakowie zakończył wprowadzony po przerwie Mateusz Bochnak. Rezerwowy Pasów precyzyjnym uderzeniem z okolic linii pola karnego strzelił swojego drugiego gola w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy.

Cracovia dzięki okazałej wygranej, wskoczyła na 3. miejsce w tabeli, ale jutro może ją wyprzedzić będąca tuż za plecami Jagiellonia Białystok.

Za tydzień podopieczni Dawida Kroczka pojadą do Gdańska na mecz z Lechią, natomiast Motor Lublin na własnym stadionie zmierzy się z Pogonią Szczecin.

Cracovia

• Henrich Ravas - 3
• Virgil Ghita - 4
• Arttu Hoskonen - 3
• Andreas Skovgaard - 3
• Otar Kakabadze - 4
• Jani Atanasov - 3 (Patryk Sokołowski - 4)
• Mikkel Maigaard - 4 (Amir Al-Ammari - bez oceny)
• Davíð Kristján Ólafsson - 6 (Bartosz Biedrzycki - bez oceny)
• Ajdin Hasić - 4 (Fabian Bzdyl - bez oceny)
• Filip Rózga - 3 (Mateusz Bochnak - 4)
• Benjamin Källman - 6

Motor Lublin

• Kacper Rosa - 2
• Paweł Stolarski - 4 (Filip Wójcik - 3)
• Arkadiusz Najemski - 2
• Sebastian Rudol - 3 (Kaan Caliskaner - 3)
• Filip Luberecki - 3
• Mathieu Scalet - 4
• Sergi Samper - 3
• Michał Król - 3 (Mbaye N'Diaye - 3)
• Bartosz Wolski - 2 (Marek Bartos - 3)
• Piotr Ceglarz - 3
• Samuel Mraz - 2 (Kacper Wełniak - bez oceny)