Członek zarządu Orlenu Janusz Szewczak: Raport NIK ws. połączenia Orlenu z Lotosem jest bezwartościowy

Damian Świderski
Opracowanie:
Wideo
od 12 lat
- Ustalenia zawarte w raporcie NIK w sprawie połączenia PKN Orlen z Lotosem są bezwartościowe, sporządzone przy użyciu błędnej metodologii, z wykorzystaniem danych niemających nic wspólnego ze stanem faktycznym — powiedział członek zarządu Orlenu Janusz Szewczak. Jak to możliwe?

Spis treści

Szewczak: NIK w zakresie połączenia Orlenu z Grupą Lotos, zawiera poważne błędy
Szewczak: NIK w zakresie połączenia Orlenu z Grupą Lotos, zawiera poważne błędy fot. Fot. Jakub Steirborn

Janusz Szewczak ogłosił w poniedziałek, że raport NIK dotyczący połączenia Orlenu z Grupą Lotos w jego ocenie zawiera poważne błędy oraz posługuje się danymi, które nie mają nic wspólnego ze stanem faktycznym. Członek zarządu polskiego giganta paliwowego wyznał, że raport Najwyższej Izby Kontroli opiera się „na bliżej nieznanych materiałach”, a wszystko dlatego, że NIK nie kontrolowała Orlenu.

- Raport jest nierzetelny i bardzo szkodliwy: dla rynku, kapitalizacji, akcjonariuszy i bezpieczeństwa państwa. Naraża cały kraj na utratę wiarygodności. Ustalenia są bezwartościowe i sporządzone pod polityczną tezę, że aktywa Lotosu sprzedano za zbyt niską cenę

– sądzi Szewczak.

Szewczak: NIK posłużyła się błędną metodologią, gdy obliczała wartość Lotosu

Członek zarządu wyznał, że NIK posłużyła się błędną metodologią, gdy obliczała wartość Lotosu. Zastosowano bowiem formułę modelowej marży rafineryjnej i pomnożono przez pięć razy moce przetwórcze.

- Ta formuła stanowi skrajne uproszczenie. Bazuje na danych historycznych, nie uwzględnia kosztów przyszłych, zmian i wpływu na przyszłe wyniki. Użycie mnożnika pięć świadczy o „niekompetencji i nieznajomości” branży, ponieważ co do zasady mnożniki te są niższe

– mówił dalej Szewczak.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Szewczak: Wyliczenia NIK opierają się na założeniu, że rafineria korzysta z rosyjskiej ropy

Jak sądzi Szewczak, wyliczenia NIK opierają się na założeniu, że rafineria korzysta z ropy pochodzącej z Federacji Rosyjskiej.

- Modelowa marża rafineryjna jest wskaźnikiem hipotetycznym i nie jest tożsama z realną marżą rynkową

— wskazał członek zarządu Orlenu.

Najwyższa Izba Kontroli, zdaniem Szewczaka, pominęła m.in. realizację dywersyfikacji dostaw.

- Tego typu manipulacje pozwoliły podwyższyć wartość Lotosu, bo ropa rosyjska historycznie była tańsza, a więc dawała wyższą marżę, co w metodologii NIK daje wyższą wartość Lotosu. W naszej ocenie nie ma to nic wspólnego z wartością grupy

– podkreślił.

NIK opublikowała w poniedziałek swój raport. Wynika z niego, że PKN Orlen, w związku z realizacją środków zaradczych podczas fuzji z Lotosem dokonał zbytu podmiotom prywatnym aktywów co najmniej o 5 mld zł poniżej szacowanej przez NIK wartości.

jg

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl