Uwaga świata skupiła się na czteroletniej izraelsko-amerykańskiej Abigail Idan, która została zwolniona przez Hamas wraz z kolejną grupą zakładników.
Zajęli się nią dziadkowie
Opiekę nad małą przejęli dziadkowie. Czeka ich trudne zadanie, będą musieli powiedzieć jej, że jest sierotą. Podczas ataku 7 października Hamas zabił bowiem rodziców dziewczynki.
- Abigail jest wolna, a Jilly (żona prezydenta USA - red.) i ja modlimy się, aby wszystko było z nią w porządku – mówił Biden w Nantucket w Massachusetts. - Nic nie jest pewne, ale to działa… jest każdy uśmiech i każda łza, którą widzimy na twarzach rodzin, które znów są razem. Dowodem jest mała Abigail. Ponad 20 innych dzieci w wieku do 18 lat zwolniono. Przeżyli straszliwą próbę. Mogą teraz rozpocząć długą podróż – dodał.
Dramat dwóch sióstr
Wolność odzyskały też dwie siostry, które uprowadzono z domu zamordowanego ojca. Spotkały się z Zin, ich matką matką po 51 dniach horroru.
8-letnia Ela Elyakim i 15-letnia Dafna Elyakim musiały oglądać, jak terroryści przesłuchują ich ojca i następnie zabijają go.
Horror miał miejsce w domu Noama Elyakima w kibucu Nahal Oz. Dzień po ataku Zin zobaczyła na WhatsAppie zdjęcie Dafny siedzącej w piżamie na materacu w Gazie z komentarzem: „Byłoby lepiej w stroju modlitewnym”.
Pojawiło się również wideo przedstawiające siostry ze swoim ojcem, jego partnerką Diklą i jej 17-letnim synem Tomerem, podczas przesłuchiwania ich przez terrorystów.
Ciała Elyakima, Dikli i Tomera znaleziono podziurawione kulami. Ela i Dafna trafiły do niewoli.
W niewoli Hamasu jest nadal ponad 200 osób. Nie wiadomo, czy zawieszenie broni zostanie przedłużone przez obie strony konfliktu.
źródło: New York Post
