Czy policjanci mogli zapobiec masakrze w Hamburgu? Mieli informację, że sprawca jest niebezpieczny

Kazimierz Sikorski
Policja znała sprawcę masakry w Hamburgu
Policja znała sprawcę masakry w Hamburgu PAP/EPA/FILIP SINGER
Niemcy są w szoku po masakrze w Hamburgu. Szaleniec wkroczył z bronią na zebranie Świadków Jehowy. Zginęło osiem osób, w tym napastnik. W ubiegłym miesiącu, po otrzymaniu anonimu, policjanci odwiedzili przyszłego sprawcę zbrodni, ale go nie zatrzymali.

Sprawcę największej masakry w Hamburgu w ostatnich latach odwiedzili w zeszłym miesiącu policjanci po otrzymaniu sygnałów, że może być on niebezpieczny.

Nie odebrano mu broni

Stróże prawa uznali, że zachowuje się normalnie i nie odebrano mu broni. Szef hamburskiej policji Ralf Martin Meyer, powiedział, że funkcjonariusze odwiedzili mężczyznę po tym, jak dostali anonimowy list, w którym twierdzono, że „żywi szczególną złość wobec wierzących, w szczególności Świadków Jehowy”.

35-letni sprawca masakry, nazwany jedynie Philipp F., miał pozwolenie na posiadanie broni do celów sportowych. Kiedy padły strzały, cztery minuty później na miejscu była policja. Bandyta wystrzelił do bezbronnych ludzi dziewięć magazynków amunicji.

Zabił nienarodzone dziecko

Osiem osób zostało rannych, w tym kobieta w siódmym miesiącu ciąży. Przeżyła, ale jej nienarodzone dziecko zostało zabite.

Kanclerz Olaf Scholz powiedział, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć. Senator Andy Grote mówił, że „szybkie i zdecydowane działania” policji uratowały wiele istnień ludzkich. Opisał atak jako „najgorszą zbrodnię” w najnowszej historii Hamburga.

Policjanci mówili, że sprawca miał „złe uczucia” wobec wspólnoty religijnej, której był wcześniej członkiem.

- Niemcy przygotowują nowe prawo, które zaostrzy zasady posiadania broni - powiedział minister spraw wewnętrznych.

od 16 lat

Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pan Komentator
11 marca, 9:23, Gość:

I właśnie o to cały czas chodzi w tych strzelankach, o rozbrojenie ludności. Są organizowane przez służby i nagłaśniane przez rozhisteryzowaną medialną prostytucję w celu wywarcia nacisku na społeczeństwa, tak aby same poprosiły "władze" o rozbrojenie. Osobnicy winni tych prowokacji są w 100 % pacjentami psychiatrycznymi, sterowanymi, jak roboty, przez prowadzących lekarzy - agentów służb. Poczytajcie o Projekcie MK Ultra.

I właśnie o to cały czas chodzi w tych strzelankach, o rozbrojenie ludności. Są organizowane przez służby i nagłaśniane przez rozhisteryzowaną medialną prostytucję w celu wywarcia nacisku na społeczeństwa, tak aby same poprosiły "władze" o rozbrojenie. Osobnicy winni tych prowokacji są w 100 % pacjentami psychiatrycznymi, sterowanymi, jak roboty, przez prowadzących lekarzy - agentów służb. Poczytajcie o Projekcie MK Ultra. - to treść twojego postu. Wnioski: należy zatem rozumieć, że w/g ciebie tylko społeczeństwa z możliwością powszechnego dostępu do broni są mega szczęśliwe i zadowolone, bo mają giwery i możliwość skutecznego uśmiercania bliźniego. No to weź pod uwagę USA i skoro powołujesz się na jakieś opracowania, sięgnij do raportów Amerykanów tyczących opinii ludzi o dostępie do broni. Wyciągaj z realu właściwe wnioski a nie GŁUPIE I BEZSENSOWNE !!!

G
Gość
I właśnie o to cały czas chodzi w tych strzelankach, o rozbrojenie ludności. Są organizowane przez służby i nagłaśniane przez rozhisteryzowaną medialną prostytucję w celu wywarcia nacisku na społeczeństwa, tak aby same poprosiły "władze" o rozbrojenie. Osobnicy winni tych prowokacji są w 100 % pacjentami psychiatrycznymi, sterowanymi, jak roboty, przez prowadzących lekarzy - agentów służb. Poczytajcie o Projekcie MK Ultra.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl