- Jestem teraz w czwartej ciąży. Już w drugiej lekarz stwierdził u mnie niewydolność szyjkową. Drugie dziecko donosiłam ledwo co, łykając końskie dawki fenoterolu. Lekarz prowadzący powiedział mi w listopadzie, że mój lek został wycofany i nie ma zamienników. Przyjmuję magnez w dużych dawkach i muszę cały czas leżeć, ale skurcze występują nawet, gdy wstaję do toalety - mówi pani Marzena, zaniepokojona ciężarna.
Czytaj także:
Coraz więcej Polek wybiera "cesarkę" na życzenie. Nowa moda czy cywilizowany sposób na poród?
Fenoterol przepisywany był przez lekarzy od ponad 20 lat. Z praktyki lekarskiej wynika, że stosowała go nawet co dziesiąta kobieta z takimi problemami. Na Zachodzie od dłuższego czasu prawie się go nie stosuje. 31 października, bez wcześniejszego uprzedzenia, lek został wycofany także z aptek w Polsce i podaje się go tylko w szpitalach w formie kroplówki. Problem pojawia się po wyjściu ze szpitala, bo leczenia nie można kontynuować.
- Nie ma innego leku, który miałby podobne działanie. Fenoterolu będzie nam bardzo brakowało. Mogę podawać im jedynie luteinę, ale ta nie działa przeciwskurczowo, albo magnez, który nie ma takiego silnego działania. Fenoterol zapisywaliśmy tylko w poważnych zagrożeniach przedwczesnego porodu, po wyjściu ze szpitala - wyjaśnia ginekolog dr Maciej Hassan-Bartz.
W decyzji GIF-u czytamy, że korzyści ze stosowania tego produktu leczniczego nie przeważają nad ryzykiem.
Prof. Grzegorz Bręborowicz, kierownik Kliniki Perinatologii i Ginekologii w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UM w Poznaniu, uważa decyzję za trafną.
- Takie są rekomendacje unijne i wreszcie osiągnęliśmy ten poziom. Przyjmowanie fenoterolu było niekorzystne dla matki i dla dziecka - mówi prof. Grzegorz Bręborowicz. Skutki uboczne stosowania fenoterolu dla części kobiet były uciążliwe. To między innymi zaburzenia pracy serca, bóle głowy. Kobiety przetrzymywały je, by dziecko urodziło się w terminie i nie było zagrożone wcześniactwem. Ginekologom trudno jest wskazać, jakie negatywne skutki stosowania leku groziły dzieciom. Dlatego mimo wycofania go z aptek ciężarne, które stosowały fenoterol wcześniej, próbują go zdobyć innymi metodami.
"Podziemie fenoterolowe" rozwinęło się przede wszystkim na forach dla ciężarnych. Zaroiło się od wpisów typu "Odkupię fenoterol od kobiet, które już urodziły, a nie wykorzystały całego opakowania. Lek został usunięty z obiegu i na razie brak zamiennika".
Kobiety, którym zostały tabletki, albo zebrały ich nawet więcej niż potrzebują, chętnie się dzielą.
Czy Wielkopolskę czeka fala wcześniaków? Zdaniem prof. Janusza Gadzinowskiego, klinika przy Polnej jest na taką ewentualność przygotowana. - Po 33 tygodniu maleje sens podawania leków wyciszających skurcze macicy, bo szanse przeżycia dziecka są już duże. Oczywiście wtedy dziecko jest pod aparaturą podtrzymującą oddychanie i to też nie jest idealne rozwiązanie. Ale w medycynie często nic nie jest czarne ani białe - mówi prof. Janusz Gadzinowski.
Fenoterol - sposób działania
Fenoterol rozszerza drogi oddechowe i ułatwia oddychanie, przyspiesza czynność serca oraz hamuje skurcze macicy.
To ostatnie działanie zapobiega przedwczesnemu porodowi. Efekt leku pojawia się po 30 minutach od momentu podania i utrzymuje się 3-4 godzin. Stosowało się go od 4-5 miesiąca aż do ostatniego tygodnia ciąży.