Czy przez wycofany lek będzie więcej wcześniaków?

Anna Łoś
Czy to nie lekarz powinien indywidualnie dla kobiety  decydować o tym, kiedy ryzyko jest wyższe niż korzyści? Jeżeli ktoś nie miał wskazań, to pewnie  fenoterolu nie dostawał - mówią ciężarne
Czy to nie lekarz powinien indywidualnie dla kobiety decydować o tym, kiedy ryzyko jest wyższe niż korzyści? Jeżeli ktoś nie miał wskazań, to pewnie fenoterolu nie dostawał - mówią ciężarne
Czy grozi nam fala wcześniaków? Jedyny lek, który był stosowany w położnictwie w zagrożeniu przedwczesnym porodem - fenoterol - został z końcem października wycofany z aptek. Opinie na jego temat wśród lekarzy są podzielone. Jedni twierdzą, że jest nieskuteczny, inni, że pomógł wielu kobietom. Decyzja Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego przeraziła ciężarne kobiety.

- Jestem teraz w czwartej ciąży. Już w drugiej lekarz stwierdził u mnie niewydolność szyjkową. Drugie dziecko donosiłam ledwo co, łykając końskie dawki fenoterolu. Lekarz prowadzący powiedział mi w listopadzie, że mój lek został wycofany i nie ma zamienników. Przyjmuję magnez w dużych dawkach i muszę cały czas leżeć, ale skurcze występują nawet, gdy wstaję do toalety - mówi pani Marzena, zaniepokojona ciężarna.

Czytaj także:

Coraz więcej Polek wybiera "cesarkę" na życzenie. Nowa moda czy cywilizowany sposób na poród?

Fenoterol przepisywany był przez lekarzy od ponad 20 lat. Z praktyki lekarskiej wynika, że stosowała go nawet co dziesiąta kobieta z takimi problemami. Na Zachodzie od dłuższego czasu prawie się go nie stosuje. 31 października, bez wcześniejszego uprzedzenia, lek został wycofany także z aptek w Polsce i podaje się go tylko w szpitalach w formie kroplówki. Problem pojawia się po wyjściu ze szpitala, bo leczenia nie można kontynuować.

- Nie ma innego leku, który miałby podobne działanie. Fenoterolu będzie nam bardzo brakowało. Mogę podawać im jedynie luteinę, ale ta nie działa przeciwskurczowo, albo magnez, który nie ma takiego silnego działania. Fenoterol zapisywaliśmy tylko w poważnych zagrożeniach przedwczesnego porodu, po wyjściu ze szpitala - wyjaśnia ginekolog dr Maciej Hassan-Bartz.

W decyzji GIF-u czytamy, że korzyści ze stosowania tego produktu leczniczego nie przeważają nad ryzykiem.
Prof. Grzegorz Bręborowicz, kierownik Kliniki Perinatologii i Ginekologii w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UM w Poznaniu, uważa decyzję za trafną.

- Takie są rekomendacje unijne i wreszcie osiągnęliśmy ten poziom. Przyjmowanie fenoterolu było niekorzystne dla matki i dla dziecka - mówi prof. Grzegorz Bręborowicz. Skutki uboczne stosowania fenoterolu dla części kobiet były uciążliwe. To między innymi zaburzenia pracy serca, bóle głowy. Kobiety przetrzymywały je, by dziecko urodziło się w terminie i nie było zagrożone wcześniactwem. Ginekologom trudno jest wskazać, jakie negatywne skutki stosowania leku groziły dzieciom. Dlatego mimo wycofania go z aptek ciężarne, które stosowały fenoterol wcześniej, próbują go zdobyć innymi metodami.

"Podziemie fenoterolowe" rozwinęło się przede wszystkim na forach dla ciężarnych. Zaroiło się od wpisów typu "Odkupię fenoterol od kobiet, które już urodziły, a nie wykorzystały całego opakowania. Lek został usunięty z obiegu i na razie brak zamiennika".

Kobiety, którym zostały tabletki, albo zebrały ich nawet więcej niż potrzebują, chętnie się dzielą.

Czy Wielkopolskę czeka fala wcześniaków? Zdaniem prof. Janusza Gadzinowskiego, klinika przy Polnej jest na taką ewentualność przygotowana. - Po 33 tygodniu maleje sens podawania leków wyciszających skurcze macicy, bo szanse przeżycia dziecka są już duże. Oczywiście wtedy dziecko jest pod aparaturą podtrzymującą oddychanie i to też nie jest idealne rozwiązanie. Ale w medycynie często nic nie jest czarne ani białe - mówi prof. Janusz Gadzinowski.

Fenoterol - sposób działania
Fenoterol rozszerza drogi oddechowe i ułatwia oddychanie, przyspiesza czynność serca oraz hamuje skurcze macicy.
To ostatnie działanie zapobiega przedwczesnemu porodowi. Efekt leku pojawia się po 30 minutach od momentu podania i utrzymuje się 3-4 godzin. Stosowało się go od 4-5 miesiąca aż do ostatniego tygodnia ciąży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czy przez wycofany lek będzie więcej wcześniaków? - Głos Wielkopolski

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mlody
No niestety Polska to Napraw de dziwny kraj.... A tych u góry to wszystkich co do jednego na marsa wysłać.. ...
a
aaa
Bralam fenoterol od 28 tygodnia ciąży, przez pierwszy tydzień, owszem byly skutki uboczne, ale pozniej czułam sie swietnie dotrwalam do 37tygodnia, dzien po odstawieniu, urodzilam, gdyby nie on, mojego synka mogloby nie byc, to skandal ze zostal wycofany, nie licza sie z tym, co zrobia kobiety które ciazy są zagrożone...
L
Luk
Fenoterol został wycofany na żądanie Parlamentu Europejskiego i Rady. W Polsce nie ma żadnych zamienników i nie będzie przez kilka miesięcy o ile nie dłużej. Obdzwoniłem kilka urzędów, napisałem zapytanie do biura RPP o możliwość popełnienia przestępstwa i czekam na odpowiedź. W krajach ościennych są dostępne zamienniki (Partitusisten w Niemczech, Gynipral w Czechach). Od Krajowego konsultanta dowiedziałem się, że jest około 7-8 zamienników dostępnych na import bezpośredni - to niedopuszczalne. Piszcie, dzwońcie gdzie się da!. Za chwilę zabraknie łóżek na oddziałach patologii bo tam jest dostępny Fenosterol do injekcji - w kroplówkach. Niech coś szybko sprowadzą, a winny niech odpowie za zaniedbania! Jak można wycofać tak ważny lek bez wprowadzenia zamiennika?!!!
a
aga
Zamienniki są - sama przy dwóch zagrożonych ciążach brałam gynipral - lek który był dostępny w Niemczech, Austrii i Czechach. Działa jak fenoterol ale ma mniej skutków ubocznych - nie powoduje kołatania serca i nie ma potrzeby brać dodatkowo np. isoptinu. Gynipral można było kupić np. w Czechach na polską receptę. Nie wiem jak to wygląda dziś. W Austrii lek nie jest już dostępny w aptekach a jedynie w obrocie szpitalnym.
M
Mama z Poznania
Ja brałam ten lek od 4 miesiąca. Efekty uboczne były koszmarne: bicie serca, drżenie rąk, zawroty i bóle głowy, senność ale....tylko dzięki niemu udało mi się dotrwać do 38 tygodnia i urodzić o czasie...Co do jego wycofania nie mam zastrzeżeń, najgorsze jest to, że nie ma zamiennika o takim działaniu...Oczekującym mamom szczerze współczuję i trzymam kciuki aby się wszystko udało...
P
Pisarz
Nie przez lek będzie więcej wcześniaków, tylko przez jego WYCOFANIE. Tytuł powinien brzmieć: Czy przez WYCOFANIE leku będzie więcej wcześniaków? Jak widać, pisanie/czytanie ze zrozumieniem jest nawet dla dziennikarzy za trudne. Co za czasy...
j
jan
Oczywiście że stosować osiągnięcia medycyny! (wcale nie nawołuję do selekcji naturalnej ,a jedynie pokazuję jej związek ze śmiertelnością niemowląt) ALE! Właśnie się okazało, że "zdobycz medycyny" jest mówiąc delikatnie wątpliwa, a nie ma zamiennika. A poza tym proponuję zastanowić się jak do tego się ma inna zdobycz medycyny pod tytułem "środki antykoncepcyjne". Nie chcę tu sporu ideologicznego ale w medycynie z reguły nic nie jest "czarne" albo "białe". Na przebieg ciąży i poród wpływa cała masa czynników.
m
mamma
Zgodnie z tą zasadą to należałoby w ogóle zrezygnować ze zdobyczy medycyny i zdać się na "naturalną selekcję" również w innych obszarach.
j
jan
Posen ma rację. Śmiertelność owszem była większa, ale też generalnie więcej dzieci każda kobieta rodziła. Po ludzku trudno się pogodzić ze śmiercią dziecka (nawet jeśli niektórzy nazywają to "tylko poronieniem") ale człowiek jest częścią świata przyrody i była to po prostu pewna naturalna selekcja - czy nam się to podoba czy też nie.
m
mamma
Po co zabierać głos w sprawach, o których nie ma się pojęcia? Proszę sprawdzić, jaka była kiedyś śmiertelność okołoporodowa i dzieci i matek.
p
posen
dziś bez farmakologi, szpitala, cesarki czy wywołania już się dzieci nie rodzą, o zgrozo!
Wróć na i.pl Portal i.pl