
- Alarmistyczny ton doniesień nt. rzekomej katastrofy na rynku drzewnym to stały akord corocznej kampanii zakupów. Utyskiwania na wysokie ceny, system sprzedaży, odsetek surowca kierowany na aukcje – to powtarzające się rokrocznie opinie, które postrzegamy jako element gry rynkowej. Toczy się ona o zakup ponad 40 mln m3 drewna, którego nabywcy używają wszelkich metod, również w obszarze medialnym, by osiągnąć jak najbardziej korzystne warunki. Gra rynkowa nie może jednak posuwać się do budowania fałszywego obrazu polskiego leśnictwa - podają w komunikacie Lasy Państwowe.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Polskie drewno najkorzystniej jest przerabiać w Polsce
LP podkreślają, że "nasi biznesowi partnerzy, przedstawiciele branży drzewnej, są odpowiedzialni za doniesienia o rzekomo wyjątkowo wysokich cenach surowca w Polsce. Tymczasem średnie ceny drewna są na analogicznym poziomie, jak w całej Europie. Zarzut branży drzewnej opiera się na manipulacji faktów: porównuje się ceny sortymentów drewna o dużo wyższej klasyfikacji technologicznej i jakościowej z drewnem gorszej jakości, a co się z tym wiąże także tańszym, w innych państwach europejskich".
Ostateczny poziom cen drewna wynika z ofert składanych przez przedsiębiorców kupujących surowiec na otwartych licytacjach i w portalu leśno-drzewnym.
- To ci sami przedsiębiorcy, którzy teraz narzekają na poziom cen, decydowali ile zapłacić za drewno. Ceny wyjściowe oferowane przez LP są niczym innym, tylko pochodną ich własnych ofert. Sprzedaż drewna opiera się o stabilne od lat zasady. Elektroniczny system sprzedaży to gwarancja bezstronności. Leśnicy poznają dane nabywcy dopiero po zakończeniu ofertowania - informują Lasy Państwowe.
Lasy Państwowe podzielają stanowisko, że polskie drewno najkorzystniej jest przerabiać w Polsce. Dlatego w ostatnich dwóch latach stosują pozacenowe kryteria oceny ofert. Łatwiejszy dostęp i tańsze drewno czeka na tych, którzy przerabiają drewno w Polsce, a nie tylko odsprzedają je. To nie Lasy Państwowe eksportują drewno. Na ponad 6000 klientów kupujących drewno w Lasach Państwowych firm zagranicznych jest ok. 20. Wśród nich nie ma żadnej firmy chińskiej. Drewno, które pokazuje się na zdjęciach w porcie w Gdańsku to efekt przeładunku surowca, który przypływa ze Skandynawii, państw bałtyckich i przyjeżdża z Czech i Niemiec.
Za eksport polskiego drewna odpowiadają krajowe firmy, które odsprzedają drewno kupione w Lasach Państwowych. To ich suwerenne decyzje, w które leśnicy nie mogą ingerować. Ten prywatny eksport należy postrzegać jako dowód, że ceny polskiego drewna, nawet obciążone marżą pośredników, potrafią być konkurencyjne dla nabywców z zagranicy.
Jakie są ceny drewna?
Aktualnie (lipiec 2023) średnia cena metra sześciennego drewna sprzedawanego przez Lasy Państwowe wynosi 311 zł. W przypadku wielu sortymentów obserwowane są spadki cen. Za popularny surowiec sosnowy o symbolu S2A (10% całkowitej oferty), służący do wyrobu papieru, płyt, który jesienią ub. roku kosztował ok. 400 zł, w lipcu płacono 234 zł.
Lasy Państwowe prowadzą dialog z przedstawicielami sektora drzewnego. W ciągu ostatniego roku odbyło się ponad 30 spotkań. Najbliższe, w obecność przedstawicieli resortów klimatu i środowiska oraz rozwoju, będzie miało miejsce w przyszły czwartek.
Polskie lasy są bezpieczne. Rośnie ich powierzchnia i zasobność. Polskie przepisy gwarantują ich trwałość. Polskie lasy są też certyfikowane. Wszystkie 17 regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych posiada certyfikat w systemie PEFC. To najpowszechniejszy system na świecie.
- Działania leśników nie są nastawione na maksymalizację zysków. Przede wszystkim zależy nam na zbilansowaniu kosztów prowadzenia zadań nałożonych na nas przez polskie prawo. To prowadzenie gospodarki leśnej, udostępnianie lasów i ich ochrona. Faktyczne koszty bezpośrednie ochrony polskich lasów to ok. 500 mln zł. Jeśli doliczyć wyższe koszty proprzyrodniczych metod gospodarowania i koszty pracy – ta kwota urośnie kilkukrotnie - podkreślają Lasy Państwowe.
mm