Do nieszczęśliwego wypadku doszło w przydomowym warsztacie na jednej z posesji w Dąbrowie Tarnowskiej.
- Z relacji mężczyzny wynika, że broń, przy której dokonywał przeróbek, była w imadle. W magazynku znajdował się jeden pocisk o wymiarach 13 na 5 milimetrów, którego 30-latek zwyczajnie zapomniał wyciągnąć - relacjonuje asp. Ewelina Fiszbain, rzeczniczka prasowa dąbrowskiej policji.
W pewnym momencie broń niefortunnie wypadła z imadła i uderzając o ziemię, wystrzeliła. Nabój utkwił w prawym ramieniu właściciela.
Informację o postrzale przekazał policjantom lekarz, który zajmował się rannym. Funkcjonariusze w miejscu zamieszkania 30-latka znaleźli nie tylko karabinek kbks z gwintowaną lufą, ale również wykonany własnoręcznie pistolet z tłumikiem oraz naboje i drewniane kolby karabinowe, na które nie posiadał zezwolenia. Za nielegalne posiadanie broni i amunicji grozi mu do 8 lat więzienia.
Niemal w tym samym czasie do dąbrowskiego szpitala zgłosił się 42-latek z gminy Olesno, który podczas czyszczenia pistoletu-wiatrówki przestrzelił sobie dłoń śrutem. W tym przypadku pozwolenie na broń nie było wymagane.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: