Kilka dni temu premierę miała nowa płyta Dawida Podsiadły "Lata Dwudzieste". Singlem promującym album był "Post". Piosenka wywołała kontrowersje ze względu na zaprezentowany w niej wizerunek Polaka-katolika. Głos w tej sprawie zabrał Tomasz Terlikowski. "Piosenka Dawida Podsiadły "Post" muzycznie mnie nie powala, a tekstowo złości. Warto na nią jednak spojrzeć jako na pewien obraz postrzegania katolików" - pisał na Facebooku publicysta.
Dawid Podsiadło dokona apostazji. Ogłosił swoją decyzję
Dawid Podsiadło wziął udział w podcaście "WojewódzkiKędzierski", w którym opowiedział o planowanym złożeniu aktu apostazji. Zdradził, że niebawem dokona oficjalnego opuszczenia grona wiernych Kościoła katolickiego, w tym celu rozpoczął już załatwianie pierwszych formalności.
- Udało mi się zdobyć akt chrztu i teraz jak będę w rodzinnych stronach i wygospodaruję czas na to, to poprosiłbym o tę apostazję. Nie chcę zaburzać statystyk i korzystać z przywilejów organizacji, z którą niewiele mnie łączy - tłumaczył Podsiadło.
Jak zaznaczył, przemyślał swoją decyzję bardzo dokładnie i nie kieruje się w tej kwestii modą czy chęcią wzbudzenia sensacji.
- Mam problem z instytucją, a nie z wiarą. Wszyscy widzimy kolejne mnożące się przypadki pedofilii, wtrącanie się w sprawy polityczne, światopoglądowe. Nie piętnuję wiary, tylko hipokryzję. "Post" był reakcją na głęboko umoralniające, właśnie w kontekście wartości i wiary, postawy prezentowane przez różne osoby, które na co dzień same mają spore braki w moralności - argumentował piosenkarz.
"Raz katolik, na zawsze katolik". Co zmienia apostazja?
Jak czytamy w "Przewodniku Katolickim", "apostazja nie cofa czasu". W artykule na ten temat, autorstwa Moniki Białkowskiej, podkreślono, że sakramentów nie można wycofać, odwołać, ani odwócić ich skutków. Dotyczy to również chrztu. Wobec czego, apostazja dokonana zgodnie z prawem kanonicznym, nie cofa "łaski pochodzącej od Boga" i nie zrywa więzów takiej osoby ze "wspólnotą wierzących w niebie", a jedynie z ziemską instytucją.
"W prawie kanonicznym apostazja to dobrowolne, świadome i całkowite wyrzeczenie się oraz odstąpienie osoby ochrzczonej od wiary chrześcijańskiej, ale nie zamazanie znamienia chrztu. Stara zasada Kościoła mówi: semel catolicus, semper catolicus (raz katolik, na zawsze katolik) i nigdy nie przestała być aktualna. Odstępca zaciąga wprawdzie na siebie kościelną karę ekskomuniki, wyłączając się z życia wspólnoty kościelnej i odcinając od sakramentalnej łaski, ale nie może być traktowany jako ktoś, kto do Kościoła nigdy nie należał. W praktyce oznacza to, że w akcie chrztu wpisana zostaje adnotacja o dokonanym akcie apostazji – nie zostaje jednak zniszczony czy zmieniony sam akt chrztu" - pisze autorka artykułu.
Akt apostazji. Trudna procedura
Aby dokonać apostazji trzeba mieć ukończone 18 lat i pełną zdolność do czynności prawnych. Procedura wystąpienia z Kościoła składa się z kilku etapów.
Pierwszym etapem jest złożenie osobiście oświadczenia woli. Należy przygotować trzy egzemplarze oświadczenia - jeden zachowujemy dla siebie, drugi pozostawiamy w parafii, a trzeci wysyłany jest do kurii.
Oświadczenie składamy u proboszcza parafii właściwej dla naszego miejsca zamieszkania. Należy mieć ze sobą dowód osobisty i odpis aktu chrztu, jeżeli sakrament był przyjmowany w innej parafii.
Proboszcz sprawdza, czy oświadczenie spełnia wymogi formalne i przystępuje do kolejnego etapu - rozmowy. Jej celem jest poznanie przyczyny apostazji i upewnienie się, że decyzja została podjęta świadomie i dobrowolnie. Obowiązkiem księdza jest też próba przekonania osoby chcącej wystąpić z Kościoła do zmiany zdania. W obecności proboszcza podpisujemy oświadczenie.
Następnie informacja o odejściu z Kościoła odnotowywana jest w świadectwie chrztu apostaty. Dokument z taką adnotacją jest jedynym potwierdzeniem dokonania apostazji.
Po dokonaniu apostazji, tracimy prawo do: katolickiego pogrzebu, zostania świadkiem bierzmowania, zostania świadkiem małżeństwa, zostania rodzicem chrzestnym, czynnego udziału w obrzędach, przynależności do organizacji i stowarzyszeń katolickich.
Warto pamiętać, że apostazja nie cofa sakramentów i jest odwracalna.
lena
