Debata za debatą, Mentzen i jego szanse z Trzaskowskim, Stanowski i Biejat grają w „państwa-miasta”, Bartoszewicz daje kasę na manicure

W piątek w Końskich miały miejsce debaty. Najpierw miała być jedna, skończyło się na dwóch...

...no i mieli być tylko Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, a przyjechało więcej kandydatów.

O tym co się wówczas działo, napisano i powiedziano już wiele, w zasadzie cały mój program mógłbym zapełnić cytatami z piątkowych debat, więc może po prostu oddam pole twórcom memów, bo takie wydarzenia są istnymi żniwami dla nich:

Na marginesie, chciałbym zaapelować o odesłanie do lamusa słowa „internauta” bo rok 2000, kiedy ono miało sens, był ćwierć wieku temu (i wiem, że sam go użyłem w jednym z ostatnich odcinków, ale obiecuję poprawę).

Znacznie świeższym wydarzeniem była debata w studiu Telewizji Republiki, która odbyła się w poniedziałek. W niej uczestniczył Sławomir Mentzen, którego nie było w Końskich.

Kandydat Konfederacji bardzo chciał przekazać pewien komunikat:

I tak w sumie, jak ktoś policzył, 11 razy. Jak to ładnie komentowano na portalu X, Mentzen chyba wczuł się rzecznika Wodociągów Kieleckich z czasów pandemii:

Jeszcze w nawiązaniu do piątkowych debat, to dowiedzieliśmy się, że kandydaci poza Trzaskowskim oraz Nawrockim są „planktonem” i „trzecią kategorią”.

Tak przynajmniej powiedziała p. Aleksandra Pawlicka z TVP Info.

Po wszystkim dziennikarka zamieściła oświadczenie, w którym zastosowała oczywiście klasyczne „przepraszam jeśli ktokolwiek poczuł się urażony” czyli tzw. non-apology.

Czysta woda w pełnej krasie...

Gdy powstawał pomysł na ten program, w życiu bym nie pomyślał, że tak często pojawiać się w nim będzie Magdalena Biejat. Niedawno gościła ona w Kanale Zero u Krzysztofa Stanowskiego.

W pewnym momencie oboje kandydatów zaczęło… grać w „Państwa-miasta”. Sieć podbił taki fragment:

Trzeba jednak oddać, że ta wypowiedź została ucięta, gdyż był jej dalszy ciąg.

U Stanowskiego będą wkrótce kolejni kandydaci, może partyjka w kości? Albo kamień-papier-nożyce?

Artur Bartoszewicz, jeden z tych mniej znanych kandydatów na prezydenta, ma w swoim programie dość nietypowy postulat, o nazwie „bon piękna matka plus”.

Chodzi o 700 złotych dla kobiet na… manicure czy inne usługi kosmetyczne. Z drugiej strony, dla mężczyzn także istniałby taki bon, tylko np. na strzelnice i siłownie.

Niestety, PKW odrzuciła kandydaturę Pawła Tanajno, któremu było najbliżej do wyborczego postulatu słynnego Domino Jachasia z „Kapitana Bomby”:

Zostawiając nasze polskie – nomen omen – piekiełko udajmy się na wschód. Rosyjska Duma zupełnie na poważnie debatowała na temat „propagowania satanizmu”.

Tamtejsi politycy razem z duchownymi (prawdopodobnie w różnych stopniach w służbach) Cerkwi Prawosławnej powiązali ten domniemany satanizm z ruchami LGBT, aborcją, strzelaninami w szkołach czy subkulturami młodzieżowymi oraz oczywiście tym złym Zachodem.

Jeszcze w 2022 roku putinowska propaganda uzasadniała inwazję na Ukrainę „desatanizacją” tego kraju.

Mam takie wrażenie, że jeśli ktoś chce już szukać w Rosji mrocznych sił, to powinien chyba spojrzeć gdzieś indziej…

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!