Szymon Hołownia kontra Tomasz Froelich, Krzysztof Stanowski DJ-em i Sławomir Mentzen przeklęty. Kampania wyborcza trwa - WIDEO

Witam w naszym programie Szymona Hołownię, którego kampania na razie jest niemrawa niczym doping na meczach reprezentacji Polski na Stadionie Narodowym.

Został on zaatakowany na portalu X przez niemieckiego europosła polskiego pochodzenia (mającego też obywatelstwo) Tomasza Froelicha z AFD, który wypomniał i naśmiewał się z wypowiedzi marszałka Sejmu, w której ten mówił, że trzeba wgnieść Władimira Putina w ziemię, a także zapowiedział, że polski parlament będzie zamknięty dla niemieckiej partii.

Hołownia dostał dość nieoczekiwane wsparcie od między innymi twardych zwolenników PiS, którzy przyznali, że może nie po drodze im z liderem Polski 2050, ale dużo bardziej im nie pasuje, że niemiecki polityk próbuje się mieszać w polskie sprawy.

Miło by było, gdyby politycy z innych krajów, zwłaszcza z partii, której niektórzy działacze wychwalali kiedyś niemiecki Wehrmacht, trzymali się z dala od naszego kraju, nawet jeśli mają polskie obywatelstwo.

Zobacz wszystkie odcinki programu „Okiem Kielara”:

Rafał Trzaskowski przyznał kiedyś w jednym z podcastów, że w młodości był „dupiarzem”. Jak to często bywa, stało się to jego pseudonimem, używanym zwłaszcza przez politycznych konkurentów.

Tymczasem pewna grupa jego przeciwników w ostatnim czasie zaczęła do tego wracać, wskazując na bardziej dosłowny charakter tego słowa.

Zaczęli publikować zdjęcia i nagrania Trzaskowskiego, pokazujące właśnie jego dolną część ciała:

Czyżby wśród przeciwników Trzaskowskiego pojawili się nowi rumpolodzy, czyli osoby wróżące z pośladków? Pewien wróżbita może czuć się zagrożony.

To nie koniec ataków na kandydata KO. W poniedziałek miała miejsce trzecia rocznica rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Rafał Trzaskowski nagrał film, w którym przypomniał, kto jest odpowiedzialny za wojnę.

Uwagę posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej zwróciło jednak coś innego – krawat prezydenta Warszawy. Jej zdaniem… przypominał on flagę Rosji. Zaatakowała też żonę Trzaskowskiego, pytając, czy nie zwróciła mężowi uwagi na ten dobór krawata, czym zirytowała niektóre feministki.

Barwy krawata niespecjalnie przypominają flagę Rosji (już bardziej Tajlandii).

Pani poseł Żukowska jednak lubi czasem „podymić” na X-ie, co zresztą zauważają użytkownicy tej platformy.

Magia wraca do kampanii wyborczej. Po Wróżce Bezzębuszce i wywoływaniu ducha Tadeusza Kościuszki, tym razem celem sił nadprzyrodzonych stał się Sławomir Mentzen.

Kasia Babis, znana rysowniczka komiksów o lewicowych poglądach, razem z uczestnikami internetowej transmisji… rzuciła klątwę na lidera Konfederacji.

Miłe panie życzyły Sławomirowi Mentzenowi między innymi problemów z wypróżnieniem, łysienia czy reinkarnacji w liszaja.

A mówią, że to prawa strona jest zacofana i wierzy w gusła i „pustynnego demona”. Przy okazji radziłbym pani Kasi, by nie bawiła się ogniem, bo może się poparzyć, nie mówiąc o gorszych rzeczach.

Krzysztof Stanowski udał się w weekend do klubu Protector w Uniejowie w łódzkiem.

Jak sam zaobserwował, z parkietu było słychać głośno skandowane hasła „PKP” i „Rura Musi Jeb*ć”.

Spytał DJ-a o co chodzi, a gdy ten mu wytłumaczył, że kiedyś coś takiego wymyślił i stało się ogólnopolskim hitem. Stanowski postanowił więc sam zaintonować to znane hasło:

Muzyka zawsze miała istotną rolę w kampaniach wyborczych w Polsce, zwłaszcza prezydenckich.

Jednak rzadko mikrofon przejmowali sami kandydaci, z wyjątkiem oczywiście Pawła Kukiza.

Najwyraźniej Stanowski postanowił przetrzeć szlak. Czy w jego ślady pójdą inni?

Na koniec segment międzynarodowy, ale nie do końca. Znana wokalistka Madonna, jak wielu amerykańskich celebrytów, nie jest specjalnie zachwycona prezydenturą Donalda Trumpa. Zamieściła pełen patosu wpis, w którym odniosła się do historii USA i działań obecnego prezydenta.

„Myślałam, że ten kraj zbudowali Europejczycy, którzy uciekli od władzy króla, by stworzyć Nowy Świat, w którym rządzą ludzie. Obecnie mamy prezydenta, który nazywa siebie Naszym Królem. To jest żart, ale ja się nie śmieję” – napisała artystka.

Sprawa nie zwróciłaby uwagi w Polsce, gdyby nie jeden z komentujących. Europoseł PiS Dominik Tarczyński, znany także jako „Jenot”, postanowił odnieść się do słów Madonny, chyba inspirując się językiem Strajku Kobiet.

„Gó*no nas obchodzi twoje szaleństwo. Amerykański naród jeszcze raz przemówił. Idź się jeb*ć, jak to robisz na scenie za pieniądze. Przy okazji, jak ci się nie podoba, to wyprowadź się do Kanady lub Meksyku”.

Konserwatyści lubią się chwalić szacunkiem do kobiet, ale jak widać nie wszyscy. I może na tym poprzestańmy…

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!