Oświadczenie NBP ws. zarzutów Pawła Muchy
Departament Prawny Narodowego Banku Polskiego wydał w czwartek wieczorem oświadczenie ws. wpisów członka zarządu NBP Pawła Muchy zamieszczanych od 8 listopada w mediach społecznościowych. Stanowi ono m.in. odpowiedź na jego główny zarzut, który dotyczy rzekomego łamania przepisu § 11 ust. 4 Regulaminu Rady Polityki Pieniężnej. Stanowi on, że kopie protokołu z posiedzenia RPP przekazuje się Przewodniczącemu Rady, członkom Rady i członkom Zarządu NBP.
"Pan P. Mucha marginalizuje albo pomija końcowy fragment tego przepisu, zawierającego zastrzeżenie odsyłające do § 12 ust. 3 Regulaminu. Ten ostatni przepis przesądza, że protokoły z posiedzeń Rady są przechowywane i udostępniane w NBP z zachowaniem zasad określonych w przepisach odrębnych, w szczególności dotyczących postępowania z informacjami prawnie chronionymi. Protokoły z posiedzeń RPP objęte są ochroną wynikającą z przepisów ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych (dalej również jako 'ustawa')" – podkreśla Departament Prawny NBP.
"Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy informacje niejawne mogą być udostępnione wyłącznie osobie dającej rękojmię zachowania tajemnicy i tylko w zakresie niezbędnym do wykonywania przez nią pracy lub pełnienia służby na zajmowanym stanowisku albo wykonywania czynności zleconych. Przepis ten ustanawia regułę uzasadnionego dostępu do informacji niejawnych, wyrażającą się w ograniczeniu dostępu do informacji niejawnych osób uprawnionych i to jedynie w określonym, niezbędnym zakresie" – dodano w oświadczeniu.
Jak podkreślił Departament, oznacza to, że przekazywanie członkom Zarządu NBP kopii protokołów z posiedzeń RPP odbywa się z uwzględnieniem przywołanej wyżej reguły uzasadnionego dostępu, czyli tylko w zakresie niezbędnym do wykonywania przypisanych im obowiązków, wynikających z zatrudnienia w NBP i wykonywanych zadań.
Jak wskazano, wbrew twierdzeniom Muchy, "nie istnieje zatem bezwarunkowy, prawny obowiązek udostępnienia członkom Zarządu NBP protokołów z posiedzenia RPP".
"Osobiste ambicje i ciekawość"
W oświadczeniu zapewniono, że Paweł Mucha otrzymuje wszelkie niezbędne mu do wykonywania jego obowiązków dokumenty i informacje dotyczące ustaleń podjętych przez Radę Polityki Pieniężnej.
"Nie są natomiast niezbędne do wykonywania czynności służbowych przez Pana P. Muchę informacje dotyczące przebiegu dyskusji na posiedzeniu Rady, w tym w szczególności treści wypowiedzi poszczególnych członków RPP. Ten obszar informacji, zgodnie z ustaleniami Rady Polityki Pieniężnej kolejnych kadencji, podlega szczególnej ochronie prawnej. Osobiste ambicje i ciekawość Pana P. Muchy nie są wystarczającym argumentem do złamania tych ustaleń" – dodano.
Kończąc, Departament Prawny NBP podkreślił, iż nie sposób przyjąć, iż Pan P. Mucha – jak sam podkreśla: adwokat, który od dwudziestu lat zajmuje się prawem – nie wie o ustawowo określonych uwarunkowaniach udostępnienia informacji niejawnych.
"Działania Pana P. Muchy mające na celu wymuszenie automatycznego przekazywania mu wszystkich chronionych klauzulą niejawności protokołów z posiedzeń RPP można więc kwalifikować jako świadome nakłanianie do złamania przepisów ustawy o ochronie informacji niejawnych. Zarzut dążenia do złamania norm ustawowych Pan P. Mucha ewentualnie może więc adresować w stosunku do siebie samego, a nie NBP lub organów Banku" – podsumowano.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
