W piątek, 28 grudnia, pomimo godzinnej reanimacji nie udało się uratować dwóch nurków, którzy tego dnia nurkowali w Jeziorze Lusowskim w miejscowości Lusówko. Zmarli tragicznie to instruktor Wiesław Jaźwicki i nurek Katarzyna Stefańska, którzy należeli do poznańskiego Centrum Nurkowe Płetwal.
- W czwartek odbyła się sekcja zwłok obydwu nurków. Wciąż czekamy na jej wyniki. Konieczne było także zlecenie dodatkowych badań laboratoryjnych. To być może pozwoli ustalić biegłym przyczyny śmierci kobiety i mężczyzny - mówi Michał Smętkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
- Zmuszeni byliśmy pobrać dodatkowe próbki i zlecić badania między innymi toksykologiczne i histopatologiczne, by poznać przyczynę śmierci nurków. Wyniki mogą być znane w przeciągu miesiąca - dodaje dr hab. Czesław Żaba z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Czytaj też: Nurek ratował koleżankę przed utonięciem?
W poniedziałek, 7 stycznia w Rawiczu odbył się pogrzeb Wiesława Jaźwickiego. 10 stycznia bliscy pożegnają natomiast Katarzynę Stefańską. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w kaplicy na Cmentarzu Komunalnym Junikowo w Poznaniu.
Strażacy z OSP Lusowo, którzy brali udział w akcji ratowniczej wspominają ją jako trudną i wymagającą. Najpierw udało im się wyłowić z jeziora mężczyznę. Kobietę odnaleziono dopiero po wrzuceniu do wody sonaru.
Hipotez śmierci nurków jest kilka. Przyjaciele z Centrum Nurkowego Płetwal uważają, że z niewyjaśnionych przyczyn kobieta na głębokości kilku metrów straciła przytomność. Do powierzchni wody holować miał ją instruktor, który przy brzegu także stracił przytomność.
POLECAMY:
Jesteś świadkiem wypadku? Zobacz, jak udzielić pierwszej pomocy: