Donald Trump wprowadzi pokój czy wręcz pogłębi konflikt na Bliskim Wschodzie? Wiceszef MON Cezary Tomczyk tłumaczy

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
– USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy – powiedział we wtorek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Wiceszefa MON Cezarego Tomczyka (KO) portal i.pl zapytał, czy propozycja Donalda Trumpa sprawi, że na Bliskim Wschodzie zapanuje wreszcie pokój, czy wręcz przeciwnie - pogłębi konflikt.

Trump wprowadzi pokój na Bliskim Wschodzie? Wiceszef MON tłumaczy

Donald Trump zapowiedział ponadto, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam „nieograniczoną liczbę miejsc pracy”.

Wiceszef MON Cezary Tomczyk (Koalicja Obywatelska) pytany przez i.pl, czy ewentualne przejęcie przez USA kontroli nad Strefą Gazy, jest możliwym scenariuszem na pokój w tym regionie, wyjaśnił, że „od dziesięcioleci próbuje się zbudować pokój w tym regionie”.

– Wielu przywódców, również amerykańskich, próbuje zbudować pokój na Bliskim Wschodzie. Do tej pory nikomu się to nie udało. Jesteśmy świeżo po zakończonej wojnie – tłumaczył.

Przypomniał, że „Donald Trump jest znany z różnego rodzaju przekazów i wypowiedzi, ale musimy zobaczyć, jak będą wyglądały realia tych zapowiedzi”.

– Na razie powiedziałbym: „wstrzymajmy konie”. Zobaczymy, co będzie. Z szumnych pomysłów Donalda Trumpa w tej sprawie jedno jest pewne – w interesie wszystkich zarówno Amerykanów, Izraelczyków, jak i Polaków jest to, żeby w Strefie Gazy i na Bliskim Wschodzie zapanował wreszcie pokój – podkreślił.

Cezary Tomczyk wyraził nadzieję, że „będzie to w ciągu następnych lat po prostu możliwe”.

Propozycja Trumpa pogłębi konflikt w regionie?

Donald Trump nie wykluczył również wysłania wojsk USA do tego regionu oraz przesiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Hamas stwierdził, że propozycja przesiedlenia Palestyńczyków to „sianie chaosu”. Wiceszef MON pytany w tym kontekście, czy wręcz przeciwnie – pomysł Donalda Trumpa może pogłębić konflikt na Bliskim Wschodzie, stwierdził, że „wszystko się może zdarzyć”.

– Pamiętajmy, że mamy do czynienia z organizacjami również często terrorystycznymi. Myślę, że Donald Trump i jego administracja ma pełną świadomość tego, jaki to jest wrażliwy obszar, jeżeli chodzi o mapę świata – dodał.

Podkreślił, że oddzieliłby to, co „Donald Trump mówi od tego, co administracja amerykańska będzie robiła, bo to się dopiero okaże”.

– Byłbym bardzo ostrożny, zarówno jeżeli chodzi o kwestie komentarzy, jak i o kwestie w ogóle podejścia. Myślę, że każdy, kto wie, jak delikatny jest to obszar, powinien o tym pamiętać – mówił wiceszef MON.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl