Trump wprowadzi pokój na Bliskim Wschodzie? Wiceszef MON tłumaczy
Donald Trump zapowiedział ponadto, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam „nieograniczoną liczbę miejsc pracy”.
Wiceszef MON Cezary Tomczyk (Koalicja Obywatelska) pytany przez i.pl, czy ewentualne przejęcie przez USA kontroli nad Strefą Gazy, jest możliwym scenariuszem na pokój w tym regionie, wyjaśnił, że „od dziesięcioleci próbuje się zbudować pokój w tym regionie”.
– Wielu przywódców, również amerykańskich, próbuje zbudować pokój na Bliskim Wschodzie. Do tej pory nikomu się to nie udało. Jesteśmy świeżo po zakończonej wojnie – tłumaczył.
Przypomniał, że „Donald Trump jest znany z różnego rodzaju przekazów i wypowiedzi, ale musimy zobaczyć, jak będą wyglądały realia tych zapowiedzi”.
– Na razie powiedziałbym: „wstrzymajmy konie”. Zobaczymy, co będzie. Z szumnych pomysłów Donalda Trumpa w tej sprawie jedno jest pewne – w interesie wszystkich zarówno Amerykanów, Izraelczyków, jak i Polaków jest to, żeby w Strefie Gazy i na Bliskim Wschodzie zapanował wreszcie pokój – podkreślił.
Cezary Tomczyk wyraził nadzieję, że „będzie to w ciągu następnych lat po prostu możliwe”.
Propozycja Trumpa pogłębi konflikt w regionie?
Donald Trump nie wykluczył również wysłania wojsk USA do tego regionu oraz przesiedlenia Palestyńczyków ze Strefy Gazy. Hamas stwierdził, że propozycja przesiedlenia Palestyńczyków to „sianie chaosu”. Wiceszef MON pytany w tym kontekście, czy wręcz przeciwnie – pomysł Donalda Trumpa może pogłębić konflikt na Bliskim Wschodzie, stwierdził, że „wszystko się może zdarzyć”.
– Pamiętajmy, że mamy do czynienia z organizacjami również często terrorystycznymi. Myślę, że Donald Trump i jego administracja ma pełną świadomość tego, jaki to jest wrażliwy obszar, jeżeli chodzi o mapę świata – dodał.
Podkreślił, że oddzieliłby to, co „Donald Trump mówi od tego, co administracja amerykańska będzie robiła, bo to się dopiero okaże”.
– Byłbym bardzo ostrożny, zarówno jeżeli chodzi o kwestie komentarzy, jak i o kwestie w ogóle podejścia. Myślę, że każdy, kto wie, jak delikatny jest to obszar, powinien o tym pamiętać – mówił wiceszef MON.