Donald Tusk przyjechał w poniedziałek do Wrocławia, żeby spotkać się z mieszkańcami Jagodna, gdzie 15 października wyborcy do późnej nocy czekali w kolejkach do lokali wyborczych.
– Pytacie mnie często, jak wyglądają rozmowy, dlaczego nie ma koalicji, kto będzie ministrem. Koalicja - i mam nadzieję, że prezydent też to usłyszy - jest dopięta w każdym drobnym fragmencie – zapewniał Tusk.
Tusk: Widzę różnice, których nie zakopiemy w pięć minut
Nawiązując do rozmów koalicyjnych między PO, Trzecią Drogą i Lewicą podkreślił, że były one "bardzo komfortowe i zaskakująco zgodne". Jednak przyznał równocześnie, że nie będzie to prosta koalicja. – Tak słucham pana Czarzastego i pana Hołowni i czasami widzę różnice, których nie zakopiemy w pięć minut – podsumował
Zaznaczył też, że jeśli są dzisiaj czytelne różnice w niektórych sprawach, to liderzy partii pracują nad nimi.
– Weźmy problem praw kobiet, konkretnie aborcji. Wszyscy wiedzieli, jak głosowali, jakie stanowisko ma Kosiniak-Kamysz, Hołownia, czyli Trzecia Droga, jakie stanowisko ma Lewica, jakie stanowisko ma KO – wyliczał.
– My w czasie tych rozmów nie udajemy, że coś się zmieniło w ciągu kilku dni po wyborach. Szukamy sposobów i metod, jak posuwać dalej sprawy do przodu w tych przestrzeniach, gdzie nie zawsze mamy identyczny pogląd – podkreślił Tusk.
Lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział kolejną datę podpisania umowy koalicyjnej. Ma się to stać w piątek. Donald Tusk zaznaczył przy tym, że jest to wstępny termin.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: