Dostała mieszkanie od miasta. A w środku kobieta w ciąży...

Ewa Wilczyńska
Katarzyna Baran na lokal socjalny czeka ponad 4 lata. Miała zamieszkać przy ul. Jedności Narodowej. Ktoś zajął to lokum
Katarzyna Baran na lokal socjalny czeka ponad 4 lata. Miała zamieszkać przy ul. Jedności Narodowej. Ktoś zajął to lokum Pawel Relikowski / Polska Press Grupa
O lokal socjalny we Wrocławiu kobieta starała się kilka lat. Miała już w nim zamieszkać, ale okazało się, że to niemożliwe, bo wtargnęła tam kobieta w ciąży. I teraz w praktyce, to włamywaczka ma większe prawa.

Katarzyna Baran wniosek o lokal socjalny złożyła jeszcze w 2011 roku. Jako że była wychowanką placówki opiekuńczej, mogła liczyć na wyższe miejsce w kolejce. Bo to, czy takie mieszkanie dostanie, zależy od wielu czynników, m.in. sytuacji rodzinnej i dochodu.

Kobieta pracuje i jednocześnie studiuje na Uniwersytecie Wrocławskim. Nikt jej nie pomaga. Ucieszyła się, kiedy po trzech latach czekania dostała listownie propozycję zamieszkania w jednym z trzech wyznaczonych lokali. Cieszyła się tym bardziej, że w jednym z nich był nawet prysznic i gładź na ścianach. Bo to luksus jak na lokale socjalne. Standardem są odrapane ściany, łazienki na korytarzach, zniszczone okna i drzwi.

Radość Katarzyny nie trwała jednak długo. - Kiedy kilka miesięcy temu wezwano mnie do Urzędu Miasta, od razu miałam złe przeczucia. Pani Ewa Krawczyk, która zajmuje się moją sprawą, poinformowała mnie, że w mieszkaniu, które zostało mi przydzielone i szykowane było już do remontu, ktoś zamieszkał. Łudziłam się, że to jedynie drobna pomyłka, którą da się szybko wyjaśnić - wspomina Katarzyna.

Pomyłki jednak nie było. Do lokalu przy ul. Jedności Narodowej włamała się kobieta w ciąży i już tam została. - Każdorazowo w takiej sytuacji występujemy na drogę postępowania sądowego o eksmisję osób bezprawnie zajmujących mieszkanie oraz - w konsekwencji - realizacji prawomocnego orzeczenia sądowego w tej sprawie - tłumaczy Katarzyna Sarka z Urzędu Miasta.

Anna Mączka, radca prawny z Wrocławia, wyjaśnia jednak, że wyrzucić kogoś na bruk nie jest tak łatwo. - Sprawa w sądzie trwa przynajmniej pół roku, a od wyroku można się jeszcze odwołać - mówi Mączka.

A to nie koniec. Bo kobiety w ciąży, małoletniego, emeryta czy schorowanego tak po prostu na bruk nie można wyrzucić. Trzeba mu zaproponować nowy lokal.

Ile jest takich wtargnięć we Wrocławiu? Nie wiadomo. Katarzyna Sarka mówi jedynie, że "niewiele", ale dokładnej liczby nie podaje.

- Przykre jest to, że państwo wspiera włamywaczy, a nie młodych ludzi, którzy jednocześnie pracują i studiują, mimo ograniczeń finansowych nie porzucają marzeń o własnym kącie - denerwuje się Katarzyna.

Na otarcie łez otrzymała propozycję kolejnego lokalu. Ale od ponad pół roku nie może się tam wprowadzić. - W mieszkaniu nie ma wody ani gazu. Przedstawiono mi projekt remontu, ale nie wydano nawet potrzebnych pozwoleń - mówi Katarzyna. Powoli traci wiarę, że dostanie własny lokal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dostała mieszkanie od miasta. A w środku kobieta w ciąży... - Gazeta Wrocławska

Komentarze 193

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
dodo
Jeszcze fotki MM i Forum muzyki.
k
klerek
Kiedyś myślałem tak jak wy. Miałem kiedyś staż z UP w lokalówce we Wrocku. Wpłynął jakiś donos że w lokalu nikt nie mieszka od mieszkańców - wszyscy się podpisali - urząd aby sprawdzić wysłał Panią na wizję poszedłem razem z nią bo chciałem zobaczyć jak taka wizja wygląda. Wchodzimy do klatki i pukamy, przedstawiamy się zadajemy pytania od kiedy stoi puste itd. Na to połowa z mieszkańców którzy byli podpisani na donosie oświadcza jak stoi puste najemca cały czas mieszka itp. Pytanie to dlaczego pani podpisała pismo skierowane do urzędu że jest lokal niezamieszkany - odpowiedź chodzili z lista to podpisałem. Dwóch z tej listy podało tylko że oni od kilku lat mieszkają za granicą. Państwo dostali wypowiedzenie za niezamieszkiwanie. Nie zdali lokalu do gminy. Urząd skierował sprawę do Sądu- a w sądzie ci państwo wyparli co wcześniej tak sumiennie mówiło ze tamci wyjechali za granicę i powiedzieli że oczywiście mieszkają - mimo że podpisali się z imienia i nazwiska pod swoimi zeznaniami wcześniejszymi w notatce którą sporządziła pani z urzędu. Sąd stwierdził że Państwo tam mieszkają bo zeznania nie są spójne świadków. I stąd macie pustostany w Gminie. Narzekacie ale jak co do czego - nic nie zrobicie. A niestety prawo bardziej chroni lokatora choćby się tam włamał. Po tym stażu nauczyłem się jednego nie narzekam na nic co nie jest mi znane lub nie zobaczyłem jak coś działa w rzeczywistości i WAM również to radzę. Bo ekspertów od gadania i narzekania mamy wielu ale jak co do czego prawie wszyscy zwiewają jak szczury z tonącego statku.
D
Dudi
Haha, zaproponowano mieszkanie bez wody i gazu. O ile bez gazu da się żyć, o tyle bez wody ???
I TO MA BYĆ EUROPEJSKA STOLICA KULTURY ??? Dupkiewicz nie ma kultury to jak ma mieć miasto przez niego rządzone ???
x
x
i nie bredź.
x
x
że przeciętnemu Kowalskiemu kobieta w ciąży włamie się do mieszkania i powie że tu mieszka i nic nie będzie można zrobić bo takie mamy prawo. Chory kraj. Kraj dla kombinatorów, oszustów i złodziei.
m
moonlight
w pl odmówiono mi prawa do zapisania sie na liste oczekujacych na mieszkanie w miescie powiatowym,mimo złej sytuacji w domu,choroby i niepełnosprawnośći
na wynajem mieszkania nie stać,kredytu odmawiają
za granica przyznano mi lokum socjalne po dwoch miesiacach oczekiwania
polecam Niemcy do życia i pracy
G
Gość
777 SOCJAL DO BIEDOTY STAĆ BOGATE PAŃSTWO a W KRAYU WARHOŁUF LIBERsoCJAL TO KOruPOcja AFEEEry i EMIGRACJA PRoPAGAŃBA POlityka HISTERYCZNO I POpPRawnosc POlityczno =RACJA STANU HORY AFY ŁYSSY I SRAMACKI JAK LEMINGRAD WSIAafSKI.
a
agawka
Nie może być tak, że ktoś zajmuje cudzą własność (nieważne - prywatną czy państwową) i nie można go wyrzucić, bo ciąża, bo zima, bo późno, bo wcześnie... Co za głupoty. To tak, jakby ta cwana pani ukradła portfel, ale nie można jej zabrać kradzionego, bo jest w ciąży... Żadnej ochrony dla złodziei! A cięzarnej mozna udzielić pomocy w domu samotnej matki.
l
lamda
nie prawa policja wyrzucić nikogo bo ona tam mieszka - nic nie zrobisz takie prawo. jak się tobie włamie i zamieszka policja przyjedzie notatkę zrobi a tobie karze sobie poszukać noclegu i iść do sądu. Ty zostaniesz bez mieszkania- tj. będziesz miał mieszkanie - bo będziesz usiał płacić - a tej kobiecie będziesz musiał zapewnić lokal zastępczy - a jak nie przyjmie dalej się boksujesz. Prawo chroni takich
w
wrocek
To wlasnie wyglada dbanie o panstwowe, nawet nie potrafia zabezpieczyc a co dopiero mowic o remontach, naprawach
H
HeniekzCeniek
Ale pleciesz ,to właśnie kraje rozwinięte i cywilizowane mają rozwinięty "socjal",Polska do nich nie należy.Jak idioci pracują po 12h.na miske ryżu to myślą że inni mają po 100 zapomóg.
H
HeniekzCeniek
Brak wody i gazu oraz kibla,wielki problem Polski w 2015r.,hańba i kpina z ludzi.
g
gosc
No to proste. Wlamujesz sie, wyrzucasz babe w ciazy i teraz Ty masz wieksze prawa. Proste, proste.
c
cola
i to jest panstwo prawa to jest chore ze wlamywacze maja jakies prawa na zachodzie to nie jest do pomyslenia
W
Won z mieszkania
Ta z burzchem niech idzie do domu samotnej matki a nie swoim bebechem będzie szantażować do cholery
Wróć na i.pl Portal i.pl