Alkoholowy Zespół Płodowy (FAS) to problem, o którym mówi się coraz częściej i więcej, bo – mimo apeli – będące w ciąży kobiety sięgają po alkohol. Niestety, mają na to przyzwolenie społeczne, stąd Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy zorganizował w Bibliotece Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego debatę - „FAS bez tajemnic”. Miała uświadomić nie tylko to, jakie są skutki picia alkoholu w czasie ciąży i jego wpływ na rozwój płodu, ale też na nieprawidłowy rozwój dziecka.
Dzieci z FAS coraz więcej
Z danych Wydziału Nauk o Zdrowiu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach wynika, że każdego roku w Polsce rodzi się około 1000 dzieci z FAS, a jedno na 100 - cierpi na zaburzenia wynikające ze spożywania alkoholu przez ich matki w czasie ciąży. Naukowcy wskazują, że na świat przychodzi 10 razy więcej dzieci z pełnoobjawowym FAS, aniżeli z zespołem Downa.
Z kolei z danych IPSOS m.in. wynika, że 31,7 proc. badanych Polaków spotkało się z opinią, że kobieta w ciąży powinna spożywać regularnie niewielkie ilości czerwonego wina. A 33,5 proc. kobiet, które urodziły jedno lub więcej dzieci, przyznało się do spożywania niewielkich ilości alkoholu w czasie ciąży.
Sporo dzieci z FAS trafia do adopcji
Podczas debaty o FAS Katarzyna Kałamajska-Liszcz, założycielka Instytutu Terapeutycznego, a przede wszystkim matka adopcyjna czworga dzieci zmagających się z Alkoholowym Zespołem Płodowym, mówiła o swoich doświadczeniach i różnych formach wsparcia.
- W Polsce sporo dzieci trafia do adopcji z FAS, jednak w olbrzymiej mierze nie są one zdiagnozowane - stwierdziła. - Nagminnie spotykam się z rodzinami adopcyjnymi, które mierzą się z FAS, ale dowiedziały się o tym najczęściej wtedy, kiedy dzieci poszły już do szkoły. To jest ten moment, kiedy te opóźnienia bardzo się uwidaczniają. FAS jest ze mną od początku. W moim przypadku to są także problemy z cukrzycą typu I i problemy skórne - dodała Katarzyna Kałamajska - Liszcz.
I podkreśliła: - Trzeba pamiętać o tym, że nawet mała ilość alkoholu może zaszkodzić rozwijającemu się dziecku.
Wskazuje się, że w I trymestrze ciąży alkohol uszkadza mózg, atakuje główne organy płodu, jak serce czy nerki, osłabia rozwój komórek, prowadzi do deformacji twarzy i powoduje poronienia. W II trymestrze ciąży - zaburza rozwój wzrostu i osłabia rozwój mózgu i płuc. Natomiast w III trymestrze osłabia rozwój mózgu, uszkadza mięśnie, skórę, gruczoły, kości i zęby oraz powoduje przedwczesne porody.
Każde 50 mg to śmierć 20 mln komórek
FAS jest zespołem nie tylko umysłowych, ale i fizycznych zaburzeń spowodowanych działaniem alkoholu na płód w okresie prenatalnym. Może wywoływać wiele dysfunkcji mózgu, anomalie rozwojowe, opóźnienia umysłowe. - Spożywany alkohol przez kobietę w ciąży bardzo łatwo przenika przez łożysko, dostając się do krwiobiegu dziecka i powoduje przede wszystkim obumieranie komórek nerwowych, dlatego dzieci z FAS przychodzą na świat z dużo mniejszą ilością neuronów niż inne – wskazywano podczas debaty.
Okazuje się, że każde 50 mg alkoholu oznacza śmierć 20 mln komórek nerwowych u nienarodzonego dziecka co oznacza, że im jest większa ilość alkoholu, tym większe ryzyko uszkodzeń.
Podkreślano, że dziecko, którego matka w czasie ciąży spożywała alkohol, narażone jest nie tylko na niski poziom IQ, ale i na zaburzenia uwagi, liczne zaburzenia fizyczne oraz neurologiczne. Z trudem funkcjonuje w społeczeństwie.
I apelowano:
- Należy być świadomym, że nie istnieje bezpieczna dawka alkoholu, o której można z całą pewnością powiedzieć, że nie wpłynie niekorzystnie na rozwój dziecka w okresie prenatalnym.
Nie ma bezpiecznej dawki
Podczas spotkania zaprezentowano film „Wieczne dziecko”- są to poruszające historie matek i tragedie dzieci, którym można było zapobiec zachowując abstynencję podczas ciąży.
Debatę „FAS bez tajemnic” - zaadresowano głównie studentom i opiekunom UKW w Bydgoszczy, w szczególności z Katedry Pedagogiki Opiekuńczej i Profilaktyki Społecznej, Katedry Pedagogiki Specjalnej i Logopedii oraz Katedry Pedagogiki Resocjalizacyjnej.
- Temat FAS jest bardzo ważny i należy o nim dużo mówić. Niby wiemy, że alkohol w ciąży szkodzi, niestety nadal istnieje przyzwolenie w społeczeństwie, że jeden kieliszek wina nie zaszkodzi. Otóż nie! - stwierdził Wojciech Koper, Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy. I podsumował spotkanie: - Każda dawka alkoholu w ciąży może być opłakana w skutkach. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu dla kobiet w ciąży.
***
To też może Cię zainteresować:
- Prezes Izby Aptekarskiej: - Szczepionek przeciw grypie nie zabraknie, tylko żebyśmy się szczepili
- Nowy trend wśród grzybiarzy - muchomorowanie. To bardzo niebezpieczne grzybobranie
