Śmierć w mieszkaniu na Górnej. Matka w szpitalu, córka nie żyje

Lila Sayed
archiwum/Lila Sayed
Makabrycznego odkrycia dokonali w środę (11 stycznia) późnym wieczorem łódzcy policjanci i strażacy. W jednym z mieszkań na Górnej znaleziono zwłoki kobiety. W tym samym lokalu przebywała jej schorowana matka. Starsza pani trafiła do szpitala.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Po godz. 21 na numer alarmowy zadzwoniła kobieta, która twierdziła, że od dłuższego czasu nie ma kontaktu z 70-letnią lokatorką jednego z mieszkań przy ul. Lenartowicza na Górnej. Rozmówczyni wybrała się do niej osobiście, ale mimo pukania i nawoływania nikt nie otwierał drzwi. Oprócz 70-latki w mieszkaniu miała znajdować się jej 90-letnia matka. Na miejsce pojechał patrol policji. Ponieważ drzwi wejściowe były zamknięte, a wiele wskazywało na to, że domownicy są w środku funkcjonariusze postanowili wejść do lokalu siłowo. Wezwali strażaków ze specjalistycznym sprzętem. Około godz. 22 udało się wejść do środka. Widok był makabryczny - 70-letnia kobieta leżała w łóżku - nie żyła prawdopodobnie od wielu godzin. W tym samym pokoju drugie posłanie zajmowała jej matka. Kobieta oddychała, ale nie mogła się ruszyć. Strażacy podali jej tlen i zaopiekowali się staruszką do momentu przybycia na miejsce karetki pogotowia. 90-latka została hospitalizowana.

- W śmierci kobiety lekarz wykluczył udział osób trzecich - informuje podkom. Adam Dembiński z biura rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Śmierć w mieszkaniu na Widzewie. Sąsiedzi wezwali służby. St...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl