Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE
Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 19. Podczas rozmowy dwóch mężczyzn, jeden z nich miał stwierdzić, że przepłynie wszerz cały zbiornik. Podczas próby w pewnym momencie zniknął on z oczu swojego kolegi. Ten szybko powiadomił odpowiednie służby. Na miejscu niedługo potem pojawiły się cztery zastępy straży pożarnej w tym grupa wodno-nurkowa. Niestety, mężczyzny nie udało się odnaleźć i akcja o godzinie 23 - ze względu na niemal zerową widoczność - musiała zostać wstrzymana. Wznowiona została w niedzielę rano.
- Od rana trwa akcja poszukiwawcza. Po takim czasie, jeśli faktycznie mężczyzna znalazł się pod wodą, nie ma już nadziei na odnalezienie go żywego - mówił nam wczesnym rankiem oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu.
Na miejscu pracowała łódź z sonarem, która przeszukiwała dno. Przeczesywany był również brzeg zalewu. Ciało mężczyzny odnalezione zostało kilka minut po godzinie 10 rano. Zwłoki zostały wyłowione ze zbiornika. Na miejscu obecny był prokurator. Teraz wyjaśniane będą wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
