Dramatyczny apel o pomoc Siergieja Pilipczuka, byłego piłkarza Korony Kielce. -W Mariupolu ludzie umierają z głodu, chłodu, bombardowań

Dorota Kułaga
Dramatyczne wołanie o pomoc zamieścił w mediach społecznościowych Siergiej Pilipczuk, były piłkarz Korony Kielce, a obecnie trener. Jest on na Ukrainie, a jego żona i dziecko są w Kielcach. - XXI wiek, centrum Europy. Ludzie umierają z głodu, chłodu i odwodnienia i ciągłych bombardowań. To jest Głód. Ludobójstwo. Europo! Świat! Nie Milcz! - napisał w mediach społecznościowych.

Siergiej Pilipczuk po wybuchu wojny cały czas jest na Ukrainie. Sporo czasu spędza w schronach. Dlatego mocno apeluje o pomoc, pisze o dramatycznej sytuacji w Mariupolu.

Mariupol!!! Mariupol!!! Krzyczcie głośno tam, gdzie mogą usłyszeć, piszcie tam gdzie mogą czytać i po prostu Módlcie się!!!
Ludzie na skraju wyczerpania z bólu, głodu i chłodu. 20 tysięcy zabitych - zeznaje doradca burmistrza Mariupola.
Jeśli pomoc humanitarna nie dotrze – Wszyscy umrą 350 tysięcy Ukraińców! Nie ludzie zbombardowali ostatni sklep spożywczy.
Nie ma wody…. XXI wiek centrum Europy. Ludzie umierają od głodu, chłodu i odwodnienia i ciągłych bombardowań.
To jest Głód. Ludobójstwo. Europo! Świat! Nie Milcz! Boże! Zatrzymaj to szaleństwo!
Miej litość i uratuj Mariupol! Ukraińcy zagranicą! Krzyczcie głośno!

Słowa z języka ukraińskiego przetłumaczyła nam Tetjana Żmuda.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl