Wszystkie zawody w ramach Drużynowego Pucharu Świata zostaną rozegrane na wrocławskim Stadionie Olimpijskim. Do sobotniego finału awansują zwycięzcy obu półfinałów oraz triumfator barażu, w którym pojadą zespoły z drugich i trzecich miejsc w półfinałach. Polacy jako gospodarze mają zapewnione miejsce w finale. We wtorek o awans powalczą reprezentacje Niemiec, Szwecji, Wielkiej Brytanii i Czech.
TERMINARZ: DRUŻYNOWY PUCHAR ŚWIATA
25 lipca, wtorek: pierwszy półfinał, godz. 19, Eurosport Extra
26 lipca, środa: drugi półfinał, godz. 19, Eurosport Extra
28 lipca, piątek: baraż, godz. 19, Eurosport 1
29 lipca, sobota: finał, godz. 20, TTV
Niemcy największe nadzieje na udany występ w stolicy Dolnego Śląska pokładają w swoim kapitanie Kaiu Huckenbecku oraz Martinie Smolinskim - sensacyjnym zwycięzcy Grand Prix Nowej Zelandii w 2014 roku. W kadrze naszych zachodnich sąsiadów znajdują się młodzi i zdolni zawodnicy: Norick Blodorn i Michael Hartel.
Trudno się spodziewać, aby Niemcy wywalczyli awans. Co innego w przypadku Szwecji. Reprezentacja Trzech Koron to trzykrotny triumfator Drużynowego Pucharu Świata (2003, 2004, 2015). Zdecydowanym liderem zespołu prowadzonego przez Morgana Anderssona jest Fredrik Lindgren - aktualny wicelider klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix. Jego koledzy z reprezentacji - Jacob Thorssell, Antonio Lindbäck, Oliver Berntzon i Kim Nilsson - to jednak półka niżej.
Faworyta pierwszego półfinału należy upatrywać w Wielkiej Brytanii, którą reprezentuje kilku zawodników ze ścisłej światowej czołówki. - Cieszę się, że brytyjski żużel nie opiera się wyłącznie na mnie. Mamy trzech bardzo mocnych zawodników. Naszą siłą jest to, że gdy tworzymy drużynę, każdy z nas daje od siebie jeszcze więcej niż w sytuacji, gdy rywalizuje indywidualnie - powiedział w rozmowie z nami Tai Woffinden. Trzykrotny indywidualny mistrz świata miał na myśli Daniela Bewleya i Roberta Lamberta. Ten pierwszy to jeden z najlepszych żużlowców młodego pokolenia na świecie. Klubowy kolega Woffindena z Betardu Sparty Wrocław wygrał ostatnią Grand Prix Szwecji. Lambert z kolei od kilku lat należy do najlepszych zawodników w PGE Ekstralidze, a w cyklu Grand Prix walczy o medal. Czy Brytyjczycy zdołają zdobyć swój pierwszy tytuł mistrza świata w czterodrużynowym formacie od 1989 roku?
We Wrocławiu zaprezentują się także Czesi, którzy mają podobne ambicje co Niemcy - pokazać, że nie należy ich traktować jako żużlowych kopciuszków. O to będzie jednak trudno, zważywszy na siłę kadry naszych południowych sąsiadów. Spore doświadczenie w PGE Ekstralidze posiada jedynie Vaclav Milik, który notuje przeciętny sezon w barwach Cellfast Wilków Krosno.
W jutrzejszym półfinale dojdzie do rywalizacji Finlandii, Francji, Danii i Australii. Faworyci to te dwie ostatnie ekipy.
Na piątek (godz. 19) zaplanowano baraż, natomiast w sobotę (godz. 20) odbędzie się wielki finał.
BILETY NA DRUŻYNOWY PUCHAR ŚWIATA
W trakcie półfinałów i barażu dla kibiców będzie dostępna tylko Trybuna Zachodnia Stadionu Olimpijskiego. Wejściówki do kupienia na stronie internetowej bilety.wts.pl.
