Powrót Josipa Ilicicia
Josip Ilicić, doświadczony pomocnik, znany z występów w Atalancie Bergamo, po długiej przerwie wraca do reprezentacji Słowenii. Jego powrót jest o tyle znaczący, że Ilicić był uważany za jednego z liderów drużyny narodowej. W przeszłości, szczególnie podczas eliminacji do mistrzostw Europy w 2019 roku, Ilicić pokazał klasę, zdobywając bramkę i asystując przy dwóch innych w meczach przeciwko Polsce. Jego występy zawsze cieszyły się uznaniem, jednak problemy zdrowotne sprawiły, że na jakiś czas musiał odejść od piłki nożnej. Selekcjoner Matjaz Kek, mimo to, postanowił dać mu szansę, co Ilicić potwierdził swoją formą, zdobywając gola w meczu z Armenią.
Kto jeszcze znalazł się w kadrze?
W składzie Słowenii na Euro 2024 nie zabrakło innych znaczących postaci. Doświadczony bramkarz Jan Oblak z Atletico Madryt oraz Benjamin Sesko, który świetnie spisuje się w RB Lipsk, to tylko niektóre z gwiazd, na które będą mogli liczyć słoweńscy kibice. Selekcjoner Matjaz Kek postawił na mieszankę doświadczenia i młodości, co ma być przepisem na sukces w trudnej grupie C, gdzie Słowenia zmierzy się z Danią, Serbią i Anglią.
Wśród powołanych znaleźli się również Miha Blazić i Erik Janża, co jest dowodem na to, że polska Ekstraklasa jest ligą, która potrafi wychować i szkolić zawodników na poziomie międzynarodowym. Ich obecność w kadrze to nie tylko szansa dla nich samych, ale również promocja dla klubów Lech Poznań i Górnik Zabrze, które mogą pochwalić się reprezentantami narodowymi na jednym z najważniejszych turniejów piłkarskich.
Ostatnie przygotowania i nadzieje
Przed rozpoczęciem turnieju Słowenia zmierzy się jeszcze w meczu towarzyskim z Bułgarią. To będzie ostatni test przed Euro 2024, który pokaże, na ile drużyna jest gotowa na wyzwania, jakie czekają na nią w Niemczech. Nadzieje są duże, a powrót Ilicicia oraz obecność takich zawodników jak Oblak czy Sesko dają kibicom powody do optymizmu.
Słoweńska kadra na Euro 2024 jest mieszanką doświadczenia i nowych talentów. Obecność piłkarzy z polskiej Ekstraklasy świadczy o rosnącym poziomie ligi, a powrót Ilicicia do formy może być kluczem do sukcesu Słowenii na mistrzostwach. Teraz pozostaje czekać na rozpoczęcie turnieju i kibicować Słowenii w jej dążeniu do piłkarskich szczytów.
