W rozmowie z Radiem ZET szef kancelarii premiera Michał Dworczyk mówił o nocnym ataku w Zaporożu. Jak ocenił, trzeba liczyć się z kolejnymi próbami zastraszenia obywateli Ukrainy i społeczności międzynarodowej.
– Musimy liczyć się z tym, że będzie wzrastała liczba ataków rakietowo-artyleryjskich na obiekty cywilne na Ukrainie. To ma być próba zastraszenia i złamania ducha ludności cywilnej na Ukrainie – dodał.
Negocjacje z Rosją
Dworczyk odniósł się również do prób negocjacji ze stroną rosyjską.
– Wszyscy chcieliby, żeby sytuacja została w jakiś sposób opanowana poprzez deeskalację, a nie dalszą eskalację, czy to militarną czy jakąkolwiek inną. Dotychczas prowadzone rozmowy Ukraina-Rosja nie wyglądają optymistycznie. Na razie nie widać przełomu – powiedział.
-My jako Polska organizacyjnie zapewniamy możliwość delegacji ukraińskiej dotarcia do miejsc, w których prowadzone są te rozmowy. Na teren Polski wjeżdża delegacja ukraińska, potem od strony organizacyjnej, kwestia zabezpieczenia członków delegacji i my pomagamy im dotrzeć w miejsce – dodawał.
Wielka migracja
Jak przekazał Michał Dworczyk do Polski dotarło już ponad 600 tys. uchodźców z Ukrainy.
– Łącznie z Ukrainy wyjechało ponad milion osób, ponad 50 proc. z nich trafiło do Polski. Trzeba też pamiętać o tym, że jest olbrzymia migracja wewnętrzna, bo z Kijowa, który liczy 3 mln mieszkańców, uciekło milion osób – powiedział.
