Dymisje w SOP
Szef Służby Ochrony Państwa gen. bryg. Radosław Jaworski odwołał z dotychczas zajmowanych stanowisk płka Andrzeja Hysa – z zarządu ochrony prezydenta, płka Marcina Magnuszewskiego – z zarządu ochrony premiera i członków rządu oraz mjra Mariusza Króla – z zarządu ochrony specjalnej.
Dziennik „Rzeczpospolita” podkreśla, że są to trzy najważniejsze komórki organizacyjne SOP, zarząd ochrony specjalnej odpowiada za „działania ochronne w trakcie rozpoczętej prezydencji Polski w Radzie UE”.
„To decyzje »Jawora« (komendanta Jaworskiego), z pominięciem właściwego zastępcy komendanta – ppłka Tomasza Jackowicza, któremu te zarządy podlegają. Nie znam powodów takich decyzji, ale przy tak dużej i długotrwałej operacji ochronnej jednoczesne odwołanie trzech najważniejszych dyrektorów to ruch irracjonalny z punktu widzenia działań ochronnych” – powiedział gazecie jeden z funkcjonariuszy SOP.
Nieoficjalne źródła w MSWiA twierdzą, że dymisje są związane z faktem, iż wszyscy trzej dyrektorzy byli powołani na swoje funkcje za czasów rządu PiS.
Rzecznik SOP tłumaczy
Rzecznik prasowy SOP płk Bogusław Piórkowski powiedział portalowi Onet.pl, że „politykę kadrową w Służbie Ochrony Państwa realizuje Komendant SOP, zgodnie z ustawą z dnia 8 grudnia 2017 roku o Służbie Ochrony Państwa”.
„Proces ten kształtowany jest w sposób odpowiednio wcześniej zaplanowany, a jego celem jest zapewnienie ciągłości wykonywania zadań formacji w oparciu o najwyższe standardy zarządzania i z jak najefektywniejszym wykorzystaniem zasobów ludzkich” – dodał.
Podkreślił, że „że realizacja zadań ochronnych związanych z Prezydencją Polski w Radzie Unii Europejskiej opiera się na uprzednich wielomiesięcznych przygotowaniach, wszystko odbywa się w sposób płynny i żadne zmiany kadrowe w SOP nie wpływają negatywnie na wykonywanie wszelkich czynności służbowych na najwyższym poziomie”.
„Dodam, iż w zakresie przypisanych odpowiedzialności zmiany nie nastąpiły” – wskazał.
Wszyscy funkcjonariusze będą pozostawać do dyspozycji szefa SOP.
„Ponadto pragnę zauważyć, iż odwołanie ze stanowiska funkcjonariusza SOP nie jest tożsame ze zwolnieniem ze służby. Przywołani funkcjonariusze pozostają w dyspozycji Komendanta SOP i nadal realizują zadania służbowe” – dodał rzecznik SOP.
