Spis treści
„Dzień Świra” 21 lat po premierze
„Dzień Świra” w reżyserii Marka Koterskiego swoją premierę miał 7 czerwca 2002 roku, czyli dokładnie 21 lat temu.

Fabuła filmu przedstawia jeden, „zwykły” dzień z życia Adasia Miauczyńskiego - postać utożsamianą z reżyserem produkcji i będącą jego swoistym alter ego, jednak tym razem zagraną przez Marka Kondrata.
Polonista, będący po rozwodzie, na każdym kroku odczuwa ogromną frustrację i złość spowodowaną zwykłą codziennością, stąd swoją agresję rozładowuje na otoczeniu i praktycznie każdej napotkanej osobie. Obrywa się synowi, sąsiadom czy politykom w telewizji.
Film spotkał się z pozytywnym odbiorem, ponieważ publiczność dostrzegła w produkcji, a przede wszystkim w głównym bohaterze, odzwierciedlenie swoich własnych lęków i słabości, chociażby poprzez zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne jak wzięcie siedem łyków wody mineralnej każdego ranka po przebudzeniu.
Jak zmienili się aktorzy z „Dnia Świra”?
W filmie nie brakuje przedstawicieli najbardziej cenionych aktorów polskiej sceny. Poza Markiem Kondratem, który wciela się w Adasia Miauczyńskiego, możemy oglądać m.in. Andrzeja Grabowskiego jako sąsiada Rączkę, Michała Koterskiego jako syna czy Piotra Fronczewskiego jako lekarza z telewizji.
Premiera filmu miała miejsce ponad 20 lat temu, więc aktorzy od tego czasu zmienili się czasem nie do poznania. Zobaczcie, jak wyglądali wtedy i obecnie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie.
Obserwuj i.pl!
Kultowe cytaty z „Dnia Świra”
Wiele scen z „Dnia Świra” do dziś tkwi w pamięci widzów, a wypowiedziami bohaterów posługują się w życiu codziennym. Najbardziej kultowa stała się scena z lekcji angielskiego, ale przytoczyć możemy znacznie więcej kultowych cytatów z tego filmu. Oto kilka z nich:
- "Boję się nocy. Raczej nie to, nie mogę położyć się spać. Mimo, że jestem zmęczony i senny, jakiś niepokój ściskający serce, że jak to, to już koniec dnia? Już się nic dzisiaj nie zdarzy?"
- Co za ponury absurd… Żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem?
- Czy panowie muszą tak napi****ać od bladego świtu?! Że nie podbijam karty na zakładzie o siódmej rano, to już w waszym robolskim mniemaniu muszę być nierobem?! Już możecie inteligentowi j***ć po uszach od brzasku! Żeby se czasem kałamarz nie pospał godzinkę dłużej kapkę od was, skoro zasnął dopiero nad ranem! I żeby się kompletnie spalił w blokach już na starcie! Grunt, że, k***a, inteligent załatwiony na dzień cały! Wrócicie n********ć jak siądę do pracy!
- Dżisus, k**wa, ja pie****ę!
- Jestem skrajnie wyczerpany, a przecież jest rano…
- Musisz przyznać, że jak tatuś zrobi dzióbek, to nie ma ch**a we wsi!
- Też w ryj dać mogę dać.
- Ale ja jestem za pełnym równouprawnieniem kobiet. Gorącym zwolennikiem jestem! A pani jest przecież w pełni równouprawnioną kobietą.
- Może powtórzymy angielski?
dś