Michał Koterski został okradziony w hotelu w Wiedniu. Co złodzieje zabrali aktorowi?

Małgorzata Puzyr
Michał Koterski stracił zawartość swojej walizki. Został okradziony w hotelu w Wiedniu
Michał Koterski stracił zawartość swojej walizki. Został okradziony w hotelu w Wiedniu fot. pawel wisniewski / polska press
Michała Koterskiego spotkał nieprzyjemny incydent podczas jego pobytu w Wiedniu. Aktor został okradziony w hotelu. Opowiedział, jak do tego doszło i co mu zginęło. Do sprawy odniosła się też jego partnerka Marcela Leszczak.

Spis treści

Niedawno Michał Koterski, wraz z artystami "May Day 2", udał się do Wiednia, aby promować nową sztukę. W wolnej chwili postanowił wybrać się po pamiątki dla rodziny, a powrót do hotelu okazał się bardzo nieprzyjemny.

Michał Koterski okradziony w Wiedniu

O przykrości, która spotkała aktora poinformowała na Instagramie jego partnerka - Marcela Leszczak. W udostępnionej relacji ujawniłam, że Koterski został okradziony.

"Cóż, niestety nie pokażę wam, co Miśkowi udało się złapać w Wiedniu w H&M w kooperacji z Muglerem, ponieważ ukradli mu rzeczy w hotelu w trasie Mayday2" - napisała rozżalona Leszczak, która nie doczekała się swojego prezentu.

Jak doszło do kradzieży. Koterski wyjaśnia

Okazuje się, że do kradzieży doszło nie w hotelowym pokoju, ale przy recepcji. Aktor, w oczekiwaniu na pokój, zostawił tam swoją torbę. Złodzieje wyjęli jej zawartość, a pustą oddali recepcjoniście.

Michał Koterski zaznaczył, że nie było tam drogocennych rzeczy, więc nawet nie zgłaszał sprawy na policję. Niestety zniknęły właśnie pamiątki, które zamierzał przywieźć do domu. Złodzieje ukradli ubrania i żelki, a także 150 euro.

"Posłużę się cytatem: "Jak człowiek traci pieniądze, to nie traci nic, jak traci zdrowie, to traci coś, ale jak straci charakter, to traci wszystko". Przykra sprawa to, co się stało w hotelu w Wiedniu. Człowiek idzie na zakupy, kupuje słodycze dla dziecka, bluzeczki dla ukochanej i po prostu..." - powiedział w rozmowie z "Co za tydzień".

Leszczak komentuje zdarzenie: Jest mi przykro

Co ciekawe, obsługa hotelowa miała zignorować przykrość, która spotkała ich gościa. Marcela Leszczak wydawała się najbardziej przejęta całą sytuacją.

"Nawet nie wiem co napisać w tej sprawie. Chyba po ludzku jest mi przykro. Nie przypuszczałam, że wciąż kradną w hotelach. Było to jedynie 150 €, ale jeśli ktoś zna to uczucie to wie o czym piszę" - wyznała na Instagramie.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

wu

Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Olo
Żenadą jest pisać o takich duperelach. Celebryci ... Chyba w każdym sensownym hotelu można poprosić o przechowanie bagażu.
t
taki co paczy
znany aktor? wolne żarty.... a co do kradzieży, toż to jego cały majątek i tak dużo.... beztalencie...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl