Dziennikarz Bartosz Ignacik zawieszony przez Canal+ Sport za skandaliczny żart. Nawiązał do samobójstwa

Bartosz Głąb
Program TurboKozak na Canal+ Sport 3.
Program TurboKozak na Canal+ Sport 3. Canal+ Sport 3
Bartosz Ignacik został zawieszony przez Canal+ Sport za skandaliczny żart w programie TurboKozak. Dziennikarz znany ze swojej humorystycznej narracji zasugerował chęć popełnienia samobójstwa pod koniec programu wyemitowanego na antenie stacji w niedzielny wieczór. Słowa odbiły się szerokim echem w internecie.

Spis treści

Skandaliczny żart Bartosza Ignacika na antenie Canal+ Sport

Program TurboKozak od lat emitowanany na antenie Canal+ Sport. Zawodnicy klubów PKO Ekstraklasy oraz inne znane osoby związane z piłką nożną (i nie tylko) biorą udział w różnych konkurencjach, które sprawdzają zaawansowanie ich umiejętności piłkarskich. Program jest prowadzony przez dziennikarza Bartosza Ignacika, który jest znany z bardzo humorystycznego prowadzenia narracji.

Tym razem dziennikarz jednak przesadził. W niedzielny wieczór został wyemitowany program, którego bohaterem był Ryoya Morishita z Legii Warszawa. Na sam koniec programu Bartosz Ignacik prowadził dialog z jednym z współpracowników i zadał pytanie, które wywołało ogromne oburzenie w internecie.

- O co chodzi Mireczku z kablem, czy oni obniżyli Ci pensję, że Ty chcesz się powiesić - wypalił dziennikarz.

W tym samym programie Bartosz Ignacik wspomniał też, że tego dnia jest Dzień Buraka i zapytał piłkarza Legii Warszawa Pawła Wszołka, czy ten jest burakiem, co ewidentnie wywołało duże zmieszanie u zawodnika warszawskiego klubu.

- Dzień dobry Państwu, 24 listopada, równo miesiąc do Wigilii, a w związku z tym informuję, że dziś nieprzypadkowo jest międzynarodowy Dzień Buraka, ale mój gość burakiem nie jest, prawda? - zapytał Bartosz Ignacik.

- nie wiem, nie mnie to oceniać - odpowiedział zmieszany Paweł Wszołek.

Dziennikarz próbując wyjść cało z sytuacji, zmienił narrację i zapytał, czy piłkarz jest "team barszcz", czy "team grzybowa" na Wigilię. Mimo tematu kulinarnego, spory niesmak po pierwszym pytaniu pozostał.

Bartosz Ignacik przeprosił. Stacja zawiesiła dziennikarza

W poniedziałek rano Bartosz Ignacik za pośrednictwem swojego konta na portalu X (dawniej Twitter) przeprosił za swoje słowa. Pod jego wpisem pojawiła się fala bardzo krytycznych komentarzy.

- Totalnie głupie, bezmyślne i idiotyczne próbowanie bycia nieśmiesznym z mojej strony, za które PRZEPRASZAM. Absolutnie nikogo nie miałem zamiaru urazić. To już się niestety nie odstanie, ale jeszcze raz WYBACZCIE… - napisał Bartosz Ignacik.

Na decyzję władz stacji nie trzeba było długo czekać. Dyrektor Canal+ Sport, Michał Kołodziejczyk również za pośrednictwem portalu X przekazał, że Bartosz Ignacik został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków.

- Bartek Ignacik został zawieszony w swoich obowiązkach na wizji. Jest mi strasznie przykro i wstyd, że na naszej antenie padły słowa, które nie powinny paść nigdzie. Wspólnie pomyślimy o następnych krokach - napisał Michał Kołodziejczyk.

Internauci pod oboma wpisami zarzucają Bartoszowi Ignacikowi, że to nie pierwszy raz, kiedy posunął się za daleko ze swoimi żartami.

Jakub Rzeźniczak to jedna z najbardziej rozpoznawalnych osób w świecie piłki nożnej, ale także polskiego show-biznesu. Były obrońca Kotwicy Kołobrzeg niedługo ma spróbować swoich sił w nowym sporcie - zawalczy w oktagonie z Marcinem Najmanem. 37-latek w wolnym czasie uwielbia podróżować - szczególnie w ciepłe miejsca.Aby zobaczyć wszystkie zdjęcia klikaj strzałkę w prawo!

Jakub Rzeźniczak i jego żona na prywatnych zdjęciach. Piłkar...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl