W okolicach Grindavik powstają kolejne szczeliny, a naukowcy ostrzegają, że lada chwila miasto może zostać rozerwane na części.
Stan najwyższego pogotowia
Służby pozostają w stanie najwyższej gotowości w obliczu niepewności co do tego, co przyniosą nadchodzące dni.
Erupcja na półwyspie Reykjanes na południowo-zachodnim końcu Islandii, w pobliżu stolicy Reykjavíku, rozpoczęła się w poniedziałek wieczorem. Eksperci zwracają uwagę na zwiększone ryzyko otwarcia się szczelin wulkanicznych w miasteczku rybackim.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Liczące cztery tysiące mieszkańców Grindavik zostało wyludnione, gdy zaczęły nim wstrząsać ruchy ziemi. Jedna z ewakuowanych kobiet mówiła, że jej dom został zapieczętowany i że nie może wrócić, gdyż siła wstrząsów wyrwała go z fundamentów.
Magma pod szczelinami miasta
W okolicy Grindavik odnotowano dziesiątki tysięcy wstrząsów, a wulkan Fagradalsfjall groził erupcją od tygodni. Geofizyk Benedikt Ófeigsson ostrzega, że ogromny tunel wypełniony magmą rozciągający się pod szczelinami Grindavik może się otworzyć bez ostrzeżenia.
Ekspert stwierdził, że z wulkanu wyrzuca się tyle lawy, że co 20 sekund można by nią wypełnić basen olimpijski.
Źródło: nybreaking.com
ag
