El. ME koszykarek. Trenerska legenda zabrała głos. "Ważne obrona i atmosfera"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Zbigniew Meissner / PAP
Nestor polskich trenerów koszykówki Ludwik Miętta-Mikołajewicz jest zbudowany zwycięstwem Polek nad mistrzyniami Europy Belgijkami 67:62 w eliminacjach mistrzostw Europy 2025 i z nadzieją czeka na niedzielny mecz eliminacyjny z Litwą w Katowicach.

„Oczekuję wygranej, ale będzie trudno. Ważne będą obrona i atmosfera” - powiedział PAP srebrny medalista mistrzostw Europy (1980 i 1981) z reprezentacją koszykarek.

W środę biało-czerwone sprawiły sensację w Antwerpii, pokonując po zaciętym i dobrym meczu Belgijki, złote medalistki tegorocznego Eurobasketu. Polki prowadziły praktycznie od początku do końca, a przewaga podopiecznych trenera Karola Kowalewskiego sięgnęła w drugiej kwarcie aż 17 punktów (35:18). W końcówce gospodarz zmniejszył straty do 51:53, ale biało-czerwone wytrzymały presję.

W opinii 91-letniego Miętty-Mikołajewicza ważna będzie w niedzielnym spotkaniu przeciwko Litwinkom obrona i atmosfera w polskim zespole, czyli te elementy, które zadecydowały o zwycięstwie w Belgii.

„Spełniły się moje przewidywania co do powierzenia reprezentacji młodemu, ale już doświadczonemu szkoleniowcowi, jakim jest Karol Kowalewski (objął kadrę w maju - PAP). Decyzja federacji okazała się strzałem w dziesiątkę. O wygranej z Belgią decydowała obrona, dobra współpraca wszystkich zawodniczek w defensywie. Zwróciłem także uwagę podczas transmisji telewizyjnej na atmosferę w zespole. Widać było, że jest bardzo dobra, że cała drużyna, także rezerwowe żyją meczem. Te elementy będą także ważne w niedzielę. Oczekuję drugiego zwycięstwa, ale wiem, że to będzie trudniejsze spotkanie dla Polek” - podkreślił.

Wybitny szkoleniowiec reprezentacji, 14-krotny mistrz Polski koszykarek z Wisłą Kraków (w 1968 roku drużyna nie doznała w lidze porażki), zwrócił uwagę na czynnik psychologiczny, ważny nie tylko w koszykówce kobiet.

„Po wygranej w Belgii same koszykarki, a przede wszystkim kibice, mają większe oczekiwania. Przed własną publicznością gra się lepiej, ale i jest większe napięcie, presja. Trzeba z tym sobie poradzić. Łatwo nie będzie. Teraz to polski zespół, a nie rywal, wyjdzie na parkiet z obciążeniem psychicznym. W Belgii Polki zagrały na luzie, miały walczyć i zrobiły to doskonale. Presja była po stronie Belgijek, mistrzyń Europy. Pewność, a nawet pewna buta, którą zauważyłem, moim zdaniem zgubiła Belgijki. Nie spodziewały się, że Polki tak im się przeciwstawią, były zaskoczone aktywną obroną biało-czerwonych” - dodał.

Litwinki w pierwszej kolejce kwalifikacji ME 2025 pokonały w Wilnie Azerbejdżan 99:62. Najwięcej punktów zdobyła występująca w lidze hiszpańskiej (SPAR Girona) środkowa Giedre Labuckiene - 20 (i sześć zbiórek), a drugą najskuteczniejszą była podkoszowa Arki VBW Gdynia - Laura Miskiniene, która miała double-double - 12 pkt i 10 zbiórek.

W reprezentacji w oficjalnym meczu o punkty zadebiutowała w Antwerpii pochodząca z Zimbabwe Stephanie Mavunga, która polski paszport otrzymała we wrześniu po ponad dwóch latach oczekiwania. Zdobyła 21 punktów i miała osiem zbiórek, choć był to dla niej dopiero drugi mecz w sezonie po ponadpółrocznej przerwie spowodowanej kontuzją barku i długą rehabilitacją.

„Oczywiście Stephanie na parkiecie robi różnicę, to bardzo dobra zawodniczka, ale w meczu z Belgią wygrała drużyna i to samo musi być w niedzielę przeciw Litwie. Oprócz Mavungi w Antwerpii podobała mi się gra Agnieszki Skobel i młodej Liliany Banaszak, choć szybko złapała dwa faule” - dodał.

W opinii nestora polskich szkoleniowców najważniejsze jest to, że w obecnej reprezentacji występują zawodniczki grające na co dzień w polskiej i zagranicznych ligach, a nie te siedzące na ławkach rezerwowych i oglądające popisy Amerykanek.

„Procentuje przede wszystkim to, że dziewczyny grają w polskich zespołach i klubach zagranicznych, a nie siedzą na ławce rezerwowych. Podejmują decyzje na co dzień, a to jest najważniejsze, gdy przychodzi do rywalizacji na poziomie reprezentacji. Żaden trening, czy przyglądanie się z ławki, co robi koleżanka w decydujących momentach spotkania, nie da zawodniczce tyle pewności siebie, co samodzielna decyzja w kluczowej sytuacji. Tego nie sposób nauczyć się podczas kilkudniowego zgrupowania kadry. Trzeba to robić na co dzień, jak najczęściej” - podkreślił.

Polska, mistrz Europy z 1999 roku, nie zdołała zakwalifikować się do czterech ostatnich turniejów Eurobasketu (2017, 2019, 2021, 2023). W lutym była niezmiernie bliska kwalifikacji do czerwcowego Eurobasketu, ale ostatecznie zadecydował gorszy bilans koszy od innych drużyn, które w swoich grupach zajęły drugie miejsca.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl