Włochy rozszerzyły na cały kraj swoje nadzwyczajne środki koronawirusowe, które obejmują ograniczenia podróży i zakaz publicznych zgromadzeń. Za ich złamanie grożą surowe kary pieniężne. Na odbycie podróży potrzebna jest specjalna zgoda.
Rzym wyglądał we wtorek jak opustoszałe miasto. Słynne Koloseum, normalnie tętniące życiem, wyglądało jak wymarłe. Podobnie było w innych miejscach Wiecznego Miasta a także innych atrakcyjnych dla turystów rejonach Włoch.
We Włoszech zanotowano do wtorku, 10 marca 2020 r., co najmniej 9 172 przypadki zachorowań. Aż 463 osoby zmarły. To alarmujące dane. Liczba zgonów jest, nie licząc Chin, najwyższa na świecie. Trzecie miejsce w tej smutnej statystyce zajmuje Iran, gdzie zmarło co najmniej 237 osób.
W poniedziałek premier Giuseppe Conte nakazał ludziom pozostać w domu i uzyskać zgodę na niezbędne podróże. Powiedział, że środki mają na celu ochronę najbardziej narażonych. - Nie ma już czasu - powiedział w wystąpieniu telewizyjnym.
We Włoszech liczba potwierdzonych infekcji wzrosła od niedzieli o 24 proc. Przypadki koronawirusa potwierdzono już we wszystkich 20 regionach Włoch.
Sytuacja stała się poważn na tyle, że władze centralne zdecydowały się na rakykalne kroki. - Wszyscy musimy coś oddać dla dobra Włoch. Musimy to zrobić teraz - argumentował premier Conte.
Włosi zawiesili wszystkie wydarzenia sportowe, a szkoły i uniwersytety pozostaną zamknięte do 3 kwietnia.
Laura Castelli, wiceminister gospodarki Włoch, zapowiedziała we wtorek, że spłaty kredytów hipotecznych zostaną zawieszone. Dotyczyc to będzie osób fizycznych.
Tymczasem w Chinach odnotowano we wtorek najmniejszą liczbę nowych infekcji.
Miasto Wuhan odwiedził prezydent Xi Jinping. Chciał zapewne pokazać swoim rokakom oraz światu, że Pekin kontroluje sytuację.
Przypomnijmy, że w Chinach kontynentalnych odnotowano co najmniej 80 754 przypadki, a zmarło 3 136 osób.
Jak przypomina BBC News, wizyta prezydenta Xi Jinpinga była pierwszą jego podróżą od wybuchu epidemii.
Dziennik „Global Times” cytuje analityków, którzy twierdzą, że wizyta Xi wysłała „silny sygnał do całego kraju i świata, że Chiny wychodzą z kryzysu”.
W Europie dochodzi do dziwnych sytuacji. Firma Virgin Atlantic potwierdziła we wtorek, że została zmuszona do obsługi lotów z prawie pustymi samolotami. Ten znany przewoźnik obsługuje loty tylko w celu utrzymania miejsc na głównych lotniskach, takich jak Heathrow w Londynie. Zgodnie z prawem europejskim, jeśli loty nie są obsługiwane, czasy przydzielone na starty lub lądowania zostają przewoźnikowi anulowane.
Przepisy UE nie zakładają odstępstw od reguły, nawet w sytuacji zagrożenia wirusem.