Ewa Swoboda najszybszą sprinterką w tym sezonie
Takiego szybkiego początku sezonu nie spodziewała się nawet sama Ewa Swoboda, która po swoim eliminacyjnym biegu na dystansie 60 m w Karlsruhe była wyraźnie zaskoczona i nawet uroniła kilka łez radości. Wynik 7.08 jest tylko o 0.01 sek. gorszy od jej rekordu Polski. W finale Polka pobiegła równie dobrze (7.10 sek.), pokonując utytułowaną Holenderkę Dafne Schippers (7.19).
Kolejny start Swobody już w środę. Tym razem będziemy mogli zobaczyć ją w Toruniu na mitingu IAAF World Indoor Tour. Stanie tam w szranki m.in. z reprezentantką Wybrzeża Kości Słoniowej Marie Josée Ta Lou, aktualnie jedną z najszybszych kobiet na świecie. Ta Lou to m.in. dwukrotna wicemistrzyni świata z Londynu, gdzie była druga zarówno na 100, jak i na 200 metrów.
W Karlsruhe bardzo dobrze wypadła także Karolina Kołeczek, która z czasem 8.05 sek. wyrównała swoją życiówkę na 60 m przez płotki. Ten czas dał jej trzecią lokatę. Wygrała Holenderka Nadine Visser (7.97).
Dobre wieści dotarły do nas z Berlina, gdzie w piątek rywalizowali tyczkarze. Mistrz Europy z 2016 roku, wrocławianin Robert Sobera (AZS AWF Wrocław), skoczył 5.66 m w drugiej próbie i zakończył zawody na czwartym miejscu. Przypomnijmy, że po tym, gdy trzy lata temu zdobył w Amsterdamie niespodziewanie złoto, zmagał się z kontuzjami. Startował co prawda na ME w Berlinie, ale bez sukcesów. Wygląda jednak na to, że pomału wraca na właściwe tory.
Rywalizację w stolicy Niemiec wygrał Amerykanin Sam Kendricks (5.86). Drugi był Piotr Lisek (5.76). Trzecie miejsce zajął inny z Polaków Paweł Wojciechowski (5.76).
Nasi tyczkarze skakać będą już dziś na zawodach Orlen Cup w Łodzi. Nie zabraknie ich oczywiście także w środę w Toruniu. Lisek w tym roku wygrał już zawody w Cottbus.
To się oglądało! Najpiękniejsze lekkoatletki [ZDJĘCIA]
Graffiti Śląska Wrocław - WASZE ZDJĘCIA [GALERIA]