Fantastyczny finisz polskich siatkarek. Martyna Łukasik: Nie możemy być bardziej szczęśliwe!

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Grzegorz Michałowski / PAP
- Wiedziałyśmy, że będzie to ciężki turniej, ze względu na natłok tych meczów, było ich mnóstwo i ciężko czasami utrzymać koncentrację, ale w tych kluczowych momentach udawało nam się to zrobić. I to jest dobry prognostyk na kolejne imprezy - mówi przyjmująca reprezentacji Polski Martyna Łukasik.

Reprezentacja Polski siatkarek pokonała w niedzielę Włoszki 3:1 (15:25, 26:24, 25:23, 25:21) w ostatnim meczu olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego, który odbywał się w Łodzi. Wynik ten oznacza, że nasz zespół wywalczył przepustkę na igrzyska olimpijskie w Paryżu, na które wraca po szesnastu latach przerwy.

Agnieszka Korneluk (środkowa reprezentacji Polski): "Wiedziałyśmy, że Włoszki mają nas dobrze rozpisane, bardzo dobrze nas broniły, ale też mogłyśmy się tego spodziewać. Jest to zespół, który dobrze gra w obronie, bloku i to była chyba też najwyższa drużyna w tym turnieju. Wiedziałyśmy, że musimy też przetrwać ich dobrą grę i nie poddawać się. Myślę, że ta końcówka drugiego seta wygrana może trochę szczęśliwe dała nam taki impuls i wiarę, że jesteśmy w stanie z nimi wygrać. A chyba w ich głowach też pojawiła się taka myśl, że nie będzie z nami tak łatwo.

- To były niesamowite emocje podczas całego turnieju. Wiedziałyśmy, że ta poprzeczka będzie szła w górę i faktycznie tak było. Myślę, że zachowałyśmy to, co najlepsze na sam koniec zawodów. Na pewno kibice nam pomogli, doping po raz kolejny na poniósł. W tym turnieju miałyśmy trochę słabych momentów, czasami walczyłyśmy same ze sobą, dlatego to jeszcze bardziej cieszy, że potrafiłyśmy zwycięsko wychodzić z tych właśnie trudnych momentów. To był bardzo długi sezon, siedem meczów w dziewięć dni, plus Liga Narodów, plus mistrzostwa Europy. Jest to niewyobrażalny wysiłek, bowiem nie miałyśmy nawet tygodnia wolnego.

Martyna Łukasik (przyjmująca reprezentacji Polski): "Nie możemy dziś chyba być jeszcze bardziej szczęśliwe. Ten pierwszy set posłużył nam na obudzenie się. Może tego też potrzebowałyśmy. Potem konsekwentnie wracałyśmy do naszej gry i grałyśmy coraz odważniej, wybierałyśmy lepsze rozwiązania w ataku. Zaczynałyśmy też więcej bronić i dotykać ich bloku, co nam ułatwiło grę.

- Wiemy, że mamy Magdę Stysiak, która potrafi zrobić niesamowite rzeczy z każdej piłki. Są też skrzydłowe, które potrafią też zagrać bardzo dobrze i bardzo mądrze. Cieszy fakt, że miałyśmy to wykorzystać. To przyjęcie nie wyglądało tak, jak powinno, tak jak byśmy chciały, a mimo to pokazałyśmy, że nawet przy tak słanym przyjęciu jesteśmy w stanie wygrać.

- Wiedziałyśmy, że będzie to ciężki turniej, ze względu na natłok tych meczów, było ich mnóstwo i ciężko czasami utrzymać koncentrację, ale w tych kluczowych momentach udawało nam się to zrobić. I to jest dobry prognostyk na kolejne imprezy. Cieszę się, że w tym sezonie mogłam być przez cały czas przy reprezentacji. Przez te pięć miesięcy pracowałyśmy bardzo ciężko i realizowałyśmy swoje cele. Dlatego też cieszy, że kończymy ten sezon wygraną".

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl