Polacy potrzebowali czterech setów, aby w paryskiej hali sportowej w Arena Paris Sud 1 położonej w 15. dzielnicy Paryża pokonać reprezentację Słowenii. Spotkanie było niezwykle zacięte i emocjonujące. Ostatecznie to Biało-Czerwoni przełamali "klątwę" ćwierćfinału i awansowali do strefy medalowej po 44. latach.
- Niesamowite emocje, pomieszane z taką chłodną głową. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę te najważniejsze mecze są dopiero przed nami, ale euforia jest ogromna, bo zrobiliśmy coś niesamowitego. Mamy jednocześnie świadomość, że jeszcze nic nie mamy i dopiero o te marzenia będziemy musieli zawalczyć - powiedział po meczu Marcin Janusz.
- Jestem dumny, że zrobiliśmy to, co zrobiliśmy, ale to jest pierwszy krok. Myślę, że mamy jeszcze dużo roboty - mówi selekcjoner kadry Nikola Grbić.
Niestety, w meczu ze Słowenią kontuzji nabawił się środkowy reprezentacji Polski, będący w dobrej dyspozycji Mateusz Bieniek. Siatkarz Aluronu CMC Warty Zawiercie nieszczęśliwie postawił stopę w końcówce czwartego seta i najprawdopodobniej skręcił staw skokowy. Zawodnik szybko opuścił parkiet, a tuż po meczu, przy pomocy fizjoterapeuty, udał się do szatni.
Badania wykluczyły jego grę nie tylko w półfinale przeciwko USA, ale już w ogóle w igrzyskach o czym poinformował prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz. Jego miejsce zastąpi Bartłomiej Bołądź, na prawym skrzydle wesprze duet Bartosz Kurek - Łukasz Kaczmarek.
- Mateusz Bieniek, który doznał kontuzji podczas ćwierćfinałowego meczu siatkarzy ze Słowenią już nie zagra w turnieju olimpijskim. Zastąpi go dotychczas rezerwowy - Bartłomiej Bołądź. Właśnie nasza misja olimpijska zgłasza do organizatorów LAR - napisał na platformie X prezes PKOl.
Selekcjoner naszej reprezentacji w dwóch ostatnich meczach na igrzyskach będzie miał do dyspozycji zaledwie dwóch środkowych. Brak Bieńka to spore osłabienie kadry w półfinale a potem w spotkaniu o złoty lub brązowy medal.
W ostatnich pięciu spotkaniach Polski z USA aż cztery razy lepsi byli nasi siatkarze. W ostatnim towarzyskim meczu rozegranym w Gdańsku tuż przed wyjazdem do Paryża Polacy triumfowali 3:2.
W ćwierćfinale Amerykanie pokonali Brazylię 3:1. W swojej grupie zajęli pierwsze miejsce wygrywając wszystkie trzy mecze.
Początek spotkania o godz. 16.
Dziś o godz. 17 reprezentacja kobiet zagra w półfinale igrzysk, rywalkami Polek będą siatkarki USA.
