Transfery. Robert Lewandowski zostanie w Barcelonie?
Obecna forma kapitana reprezentacji Polski jest daleka od ideału. Polak w trwającym sezonie radzi sobie zdecydowanie gorzej niż w poprzedniej kampanii, w której zdobywał koronę króla strzelców. "Lewy" dotychczas w lidze hiszpańskiej ma dokładnie osiem trafień na 18 meczów. Dla porównania pomocnik Realu Madryt Jude Bellingham ma o sześć trafień więcej.
Wszystko to powoduje, że w katalońskim klubie zaczęto poważnie się zastanawiać na temat przyszłość "Lewego". Jednak najbliższe otoczenie Polaka w klubie na czele ze sztabem szkoleniowym wierzy w użyteczność na boisku swojego snajpera i nie będzie chciało pozbywać się swojego strzelca w drużynie.
- Inna sprawa, że klub uszanuje każdą decyzję Polaka po 30 czerwca. Chcą, by został, jeśli będzie czuł się komfortowo, choć zrozumieją też, jeśli rozważy milionową ofertę z zagranicy - napisał hiszpański dziennik "Sport".
Lewandowski pomaga drużynie
Mimo fatalnej formy obecność Polaka na boisku najbardziej pomaga przede wszystkim młodym piłkarzom w drużynie Xaviego Hernandeza. Jak podkreślają katalońskie media doświadczenie "Lewego" wnosi dodatkową jakość do ekipy ze wzgórza Montjuic tymczasowego stadionu olimpijskiego. Dodatkowo obrońcy rywali czują przed Polakiem respekt przez co jego koledzy mają więcej miejsca na placu gry. Przykładowo tak jak to było w poprzedniej rundzie Pucharu Króla, gdzie po wejściu naszego najlepszego napastnika Katalończykom grało się łatwiej.
- Jego gra na boisku pomaga kolegom z drużyny w ataku, ponieważ napastnik wzbudza duży szacunek u rywali, a sama jego obecność zapewnia dodatkowe przestrzenie dla innych graczy, odpowiedzialnych za strzelanie bramek. W Barcelonie nikt w niego nie wątpi, chociaż Lewandowski nie jest teraz tak szczęśliwy na boisku, jak był, gdy przybył do klubu
- podsumował dziennik.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
FC Barcelona pracuje nad nowym stadionem. Zobacz, jak idzie ...
