Puchar Króla. Robert Lewandowski gola nie zdobył, ale przestraszył obrońców
Nie ma wątpliwości, że gdy tylko znajduje się na boisku obrońcy momentalnie zachowują zwiększoną czujność i kierują swój wzrok na polskiego napastnika. Tak też było i w przypadku czwartkowej rywalizacji Barcelony w Pucharze Króla, gdzie od momentu pojawienia się na boisku Lewandowskiego drużyny grało się łatwiej. 35-letni napastnik z Leszna miał nawet jedną doskonałą okazję na gola, ale ostatecznie nie znalazł drogi do siatki rywala. Media hiszpańskie jednak tym razem zauważyły decydujący wkład w końcowe zwycięstwo "Dumy Katalonii" naszego snajpera. - Na sam jego widok obrona Unionistas stała się wzburzona. Oddał tylko jeden celny strzał, ale widać było respekt przed jego gwiazdą - czytamy na łamach katalońskiego dziennika "Sport".
Z kolei portal "El Desmarque" zauważył, że w momencie oddawania strzału nasz napastnik się poślizgnął i nie mógł czysto trafić w piłkę, a w konsekwencji bramkarz z łatwością poradził sobie z pierwszą próbą Polaka zaraz po wejściu na boisko. - Napastnik miał świetną okazję, ale gdy nadszedł czas na jej finalizację, pośliznął się i piłka trafiła do bramkarza - opisał portal sytuację z 67. minuty.
Copa del Rey. Barcelona w trudach zwycięska
"Duma Katalonii" po sporych trudnościach wyeliminowała swojego trzecioligowego rywala. Podopieczni Xaviego mecz rozpoczęli najgorzej jak się da, gdyż od utraty bramki w 31. minucie. Przed przerwą jednak wyrównał Ferran Torres. A dwie bramki w drugiej połowy padły po wejściu na plac gry Lewandowskiego. Autorami trafień zostali Jules Kounde oraz Alejandro Balde. Blaugrana awansowała do ćwierćfinału tegorocznego Pucharu Króla. Dla porównania Real Madryt, który pokonał drużynę Xaviego odpadł już w 1/8 finału z Atletico Madryt.
- Barcelona odetchnęła z ulgą po kolejnym trudnym meczu, który był szóstą "remontadą" w sezonie i dopiero piątym zwycięstwem różnicą więcej niż jednego gola. Liczby jasno pokazują, że Barcelona nie radzi sobie dobrze
- podsumował występ Barcelony z trzecioligowcem hiszpański dziennik "Marca".
W niedzielę Barcelona powróci do rozgrywek ligowych. W hiszpańskiej La Liga w ramach 21. kolejki "Duma Katalonii" zmierzy się z Realem Betis na wyjeździe. Początek spotkania z udziałem Lewandowskiego o godz. 18:30.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
FC Barcelona pracuje nad nowym stadionem. Zobacz, jak idzie ...
