"Mors wzbudził tak duże zainteresowanie, że chcemy zachować go w możliwie najlepszy sposób i pokazać jego historię" – przekazano w komunikacie.
Mors w Bałtyku. Zdechł prawdopodobnie z niedożywienia
Według wstępnych badań z sekcji zwłok przeprowadzanej w czwartek, prawdopodobną przyczyną śmierci tego arktycznego drapieżnika było niedożywienie. Mors zakończył swój żywot w nocy z wtorku na środę podczas transportu do helsińskiego zoo, po tym jak został znaleziony na trawniku przed prywatnym domem w mieście Kotka nad Zatoką Fińską.
Uważa się, że to pierwszy przypadek, gdy mors, płynąc przez Bałtyk dotarł do brzegów Finlandii. W ostatnich tygodniach mors, przybyły prawdopodobnie z północno-zachodnich wybrzeży Norwegii, obserwowany był m.in. przy brzegach Danii, Niemiec, Polski i Łotwy.
Mors widziany w Mielnie
Zwierzę można było zobaczyć na plaży w okolicach Mielna, pomiędzy kanałem jamneńskim a miejscowością Łazy.
– To prawdopodobnie mors arktyczny, wyjątkowy w tej części świata, na polskiej, bałtyckiej plaży, chyba jeszcze nigdy takiego nie było – mówił Sebastian Barszczewski z błękitnego patrolu WWF.
lena
Źródło:
