Siły rosyjskie użyły bardzo różnych pocisków, m.in. wystrzeliwanych z samolotów rakiet Ch-101, Ch-555, Ch-22 oraz Ch-47 Kindżał, a także Kalibrów, przenoszonych przez okręty wojenne operujące na Morzu Czarnym. Przeciwnik atakował również przy pomocy systemów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych S-300 oraz dronów kamikadze irańskiej produkcji Shahed-131 i Shahed-136.
Udało nam się zniszczyć 34 spośród 48 pocisków manewrujących typu Ch-101, Ch-555 i Kalibr. Zneutralizowano też cztery bezzałogowce - oznajmił Załużny na Telegramie.
Jak dodał, na skutek skutecznych działań ukraińskiej armii osiem rosyjskich kierowanych pocisków typu powietrze-ziemia nie doleciało do zakładanych celów. Generał nie sprecyzował, co oznacza to sformułowanie.
Największy atak od początku roku
"Był to największy atak rakietowy od początku 2023 roku" - podkreślił na Twitterze członek delegacji Ukrainy do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Ołeksij Gonczarenko.
"Rosja powróciła do starego schematu swoich działań - masowych ostrzałów rakietowych Ukrainy w nocy, gdy ludzie śpią. Eksplozje odnotowano w większości regionów, trafiono w obiekty infrastruktury i budynki mieszkalne" - skomentował w mediach społecznościowych Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Na skutek nocnego ataku zginęło co najmniej sześć osób - pięć w obwodzie lwowskim na zachodzie Ukrainy i jedna w regionie dniepropietrowskim w środkowo-wschodniej części kraju.
Trzy ofiary, pięć spalonych samochodów
W wyniku ataku rakietowego na Kijów 9 marca trzy osoby zostały ranne, uszkodzone zostały samochody i budynki. Na miejscu pracują obecnie służby ratunkowe, policja i służby medyczne.

lena
Źródło: