Giełda winyli w Atrium Felicity (ZDJĘCIA)

Byłem na audio- show w tym roku . I to co usłyszałem to faktycznie przerost formy nad treścią sprzet za 1 000 000 000 grał nie wiele lepiej od takiego za 10 000 przynajmniej na tyle ile mialem czasu go posluchac . Ale czarna stara plyta to jest cos bo nowa nagrana z MP3 to bezsens totalny. Do tego stary amerykański vinyl to ma sens.

Audiofile, którzy słuchają dźwięków, a nie muzyki. Nie liczy się nic, tylko wygrzewane kable z złota, którymi można się pochwalić przed znajomymi i mieć przekonanie o swojej wyższości.

Najważniejsza w tym wszystkim jest muzyka. a płyty winylowe to misterium inny wymiar i podejście do muzyki jaka by nie była. Dobrze że są jeszcze melomani i ludzie propagujący kulturę słuchania muzyki.

cytuje:" nie dla plebsu", "nie dla prostaków co nie smierdza groszem"
wlasnie tak postrzegam wasze duza czesc waszego środowkiska, chamy i snoby ktore tak naparwde slabo agarniaja muzyke. ile nowych albumow ogarnales ze spotify w tym miesiacu? ile nowosci z niezaleznych wytworni przslcuhales w tym tygodniu? chyab nic... bo nie wyszlo jeszce na vinylu... i penwie polowa z tej muzyki nie wyjdzie na vinuly w najblizyszym zcasie..plyty analogowe sa sobie nierowne, nie kazda brzmi dobrze, a fetyszyzowanie przedmiotu jest leczeniem kompleksow. skoncentruj sie może na jakosci artystycznej muzyki, ktąra sluchasz a nie na jakosci dziwiezku bo w w czasach loudless war)audioFILSKI SPRZEZT ZA TYSIACE CIE NIE pomoze "doznac" oganij sie .

pieprzysz glupoty, posluchaj sobie jakiegos nowego vinyla na dobrym gramofonie to ci glowe oberwie. Jakosc dzwieku nawet w porownaniu z CD powala na kolana. Poza tym czarne plyty nie sa dla plebsu i dla prostakow co groszem nie smierdza, mam na mysli ciebie przez male c.