W tym samym czasie z parkingu przy Magnolii i Stadionie Miejskim ruszyli na ulice miasta zmotoryzowani uczestnicy Strajku Kobiet.
"Gońcie się! Za Warszawę!" - pod takim hasłem odbył się dzisiejszy protest. Bo nie chodziło tym razem tylko o sprawę aborcji.
- Niszczą nam państwo, chcą nas wyprowadzić z UE, a teraz jeszcze zaczynają bić na ulicach pokojowo demonstrujących ludzi. Osoby, które mają odwagę sprzeciwić się temu nierządowi są represjonowane. Sejm nie jest przedstawicielem suwerena, to twierdza w której okopali się dewastatorzy państwa prawa. Nas, Osoby które się sprzeciwiają dyktaturze próbuje się obarczyć winą za nieudolne działania tej władzy. Nie zapomnimy tego, jak w środę potraktowano ludzi… - napisali organizatorzy demonstracji na stronie wydarzenia na Facebooku.
W piątkowym marszu zgromadziło się niespełna 2000 osób. Ulicami Wrocławia spod Galerii Dominikańskiej przeszli pod Urząd Wojewódzki, następne na plac Solidarności. Tu nie zatrzymali się wyjątkowo pod siedzibą PiS tylko zawrócili i ponownie poszli w stronę Galerii Dominikańskiej, a następnie do Rynku, gdzie około godziny 20 masz się zakończył.
Przed rozpoczęciem marszu i po jego zakończeniu policja wylegitymowała kilkadziesiąt osób.
