Górnik z kopalni Jankowice: "Nie wyjadę na powierzchnię"
We wtorek rano, 11 lutego, górnik z kopalni Jankowice ROW należącej do Polskiej Grupy Górniczej podczas rozpoczęcia pierwszej zmiany poinformował swoich kolegów, że zamierza podjąć strajk pod ziemią. - Nie wyjadę na powierzchnię - ogłosił, publikując również na Facebooku dramatyczny wpis, w którym zaznaczył, że zarabia zdecydowanie za mało.
- Pracownik został poinformowany o konsekwencjach nielegalnego protestu i postanowił jednak wyjechać na powierzchnię - mówi Tomasz Głogowski, rzecznik PGG. - Został skierowany na spotkanie z psychologiem i badania lekarskie - dodaje.
Spółka podaje, że wysokość pensji podana przez pracownika na Facebooku jest nieprawdziwa. - Wynagrodzenie za styczeń było o wiele wyższe od tego, które podawał - mówi Głogowski.
Tyle zarabia górnik. Koniec kłamstw. Zarobki górników odtajn...
- W dodatku ten pan jest pracownikiem od 1 lipca 2014 roku, a nie od kilkunastu lat, jak napisał. Ponadto przez ostatnie trzy miesiące był na zwolnieniu lekarskim - podkreśla.
Oferta promocyjna
Przypomnijmy, że napięte nastroje wśród pracowników spółki mogą wynikać z atmosfery, jaka tam ostatnio panuje. Wciąż trwają bowiem rozmowy między stroną społeczną a zarządem na temat podwyżek płac dla pracowników. Spotkania dotyczą między innymi postulatów, które podjął sztab protestacyjno-strajkowy powołany w czterech tematach w spółce przez związki zawodowe, czyli: wysokość wypłaty 14. pensji za 2019 rok, podwyżki wynagrodzeń za 2020 rok, brak przychodów z zakontraktowanego węgla przez Spółki Energetyczne, próba cichej likwidacji kopalń.
Porozumienie związków i PGG
Do tej pory stronom udało się porozumieć tylko w kwestii czternastek. Mają być, tak jak chcieli związkowcy (choć ich postulat nie został w pełni zrealizowany), uzależnione od ilości wydobycia w poszczególnych kopalniach. - W kopalniach, które wykonały plan wydobycia, świadczenie to będzie wypłacone w wysokości 27 proc., tj. wysokość nagrody rocznej wyniesie łącznie 112 proc., a w pozostałych - od 95 proc. do 100 proc. - podała Polska Grupa Górnicza.
Nie przegap
Nie dogadano się jednak w pozostałych kwestiach, więc - jak zapowiedział Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności - zaplanowany strajk ostrzegawczy i tak się odbędzie. Decyzja o zorganizowaniu protestów zapadła już 5 lutego i na razie związkowcy nie chcą się z niej wycofywać.
- W związku z trudną sytuacją w górnictwie, a zwłaszcza w Polskiej Grupie Górniczej, sztab protestacyjno-strajkowy PGG w dniu 5 lutego 2020 r. ustalił harmonogram działań - czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez związkowców.
Strajk górników - Harmonogram
- 17 lutego 2020 r. zostanie przeprowadzony 2-godzinny strajk ostrzegawczy w kopalniach i zakładach PGG
- 25 lutego 2020 r. zostanie przeprowadzone referendum strajkowe we wszystkich zakładach i kopalniach PGG
- 28 lutego 2020 r. odbędzie się manifestacja w Warszawie
Burdy w Imielinie: górnicy zaatakowali mieszkańców petardami...
Dokument został podpisany przez trzynaście górniczych organizacji związkowych. Górnicy postanowili sięgnąć po rozwiązanie ostateczne, któremu próbują zapobiec ministrowie. Wcześniej nawet mediator nie był w stanie doprowadzić do porozumienia pomiędzy zarządem spółki a stroną społeczną, czyli związkowcami i górnikami. Kością niezgody są przede wszystkim podwyżki dla pracowników, których ci się domagają, a zarząd PGG jasno podkreśla, że nie jest w stanie podnieść pensji aż o 12 procent.
Rozwiąż i poznaj swój wynik
Bądź na bieżąco i obserwuj
Zobacz koniecznie
