Górnik Zabrze rozgromił Koronę Kielce w 17. kolejce PKO Ekstraklasy. Koncert Kamila Lukoszka, który ustrzelił dublet. Szalona końcówka

Mecz rozpoczął się rzecz jasna minutą ciszy dla śp. Jana Furtoka, który odszedł od nas w tym tygodniu. Po pierwszym gwizdku sędziego dogodniejsze okazje mieli przyjezdni. A najlepsze miał Luka Zahović, który raz został wypuszczony przez Aleksandra Buksę. Słoweniec uderzył, ale minimalnie chybił. To nie była jedyna okazja napastnika.

Za drugim razem uderzył prosto w bramkarza Xaviera Dziekońskiego. Po jednej sytuacji mieli także Damian Rasak czy Kamil Lukoszek, którzy strzelali zbyt przewidywalnie dla golkipera Korony.

Korona w tym czasie liczyła na kontry. Swoją okazje miał Mariusz Fornalczyk, którego strzał został zablokowany. A także pod koniec pierwszej połowy sprzed pola karnego strzelał Yoav Hofmeister. Stojący w bramce Górnika Michał Szromnik nie musiał nawet interweniować, piłka poleciała prosto w trybuny. Chwilę po jego strzale sędzia zaprosił na przerwę. Czekaliśmy na gole.

Na te po gwizdku sędziego długo nie musieliśmy czekać. Kamil Lukoszek przyjął piłkę przed polem karnym, zamachnął się i uderzył kapitalnie, w okolice lewego roku bramki Xaviera Dziekońskiego. Stadiony świata! Ozdoba 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy, a jeszcze kilka meczów było przed nami.

Chwilę później Lukoszek ustrzelił dublet po podaniu piętą w pole karne Hellebranda. W akcję włączył się Norbert Wojtuszek, który zaliczył finalnie asystę.

Pierwszy gol Kamila Lukoszka

Drugi gol Kamila Lukoszka

W samej końcówce było niezwykle gorąco. Najpierw Lukas Ambros strzelił swoją pierwszą bramkę, potem Ismaheel dostał podanie od... bramkarza i zabrał się z piłką. Nigeryjczyk minął golkipera rywali i podwyższył prowadzenie na 4:0. Korona natomiast wykorzystała rozkojarzenie Górnika Zabrze. Adrian Dalmau oraz Mariusz Fornalczyk robili wszystko, by zniwelować przewagę gości. Zwłaszcza gol tego drugiego zaskoczył bramkarza Michała Szromnika.