Grillowania Zuckerberga ciąg dalszy. Czy założyciel FB stawi się przed międzynarodową komisją w Londynie?

Katarzyna Stańko
fot. sylwia dabrowa /polskapresse
Facebook ponownie oskarżony o dezinformację i szerzenie tzw. fake newsów. Parlamenty ośmiu państw domagają się od Marka Zuckerberga wyjaśnień w związku z kampanią prowadzoną przez agencję PR- ową Definers Public Affairs.

Komisje ds. digitalizacji, polityki informacyjnej i zwalczania dezinformacji parlamentów z Brazylii, Singapuru, Litwy, Kanady, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Australii i Argentyny żądają stawienia się Marka Zuckerberga, szefa Facebooka przed międzynarodową komisją śledczą w Londynie w celu wyjaśnienia kwestii nieprawdziwych informacji krążących na stronach największego światowego giganta mediów społecznościowych. List opublikowany został na stronach brytyjskiego parlamentu.

Mark Zuckerberg już dwukrotnie odmówił stawienia się przed taką komisją w Londynie, czego żądały kanadyjski i brytyjski parlament 31 października. 7 listopada do Brytyjczyków i Kanadyjczyków dołączyli swoje skargi Irlandczycy i Australijczycy. Tym razem parlamentarzyści zjednoczyli siły, publikując 19 listopada list (wysłany do Zuckerberga 16 listopada), w którym żądają od niego wyjaśnień i oskarżają go o dezinformację. Parlamentarzyści powołują się na raport amerykańskiego dziennika "The New York Times", który poinformował, że Facebook zatrudnił firmę PR-ową Definers Public Affairs po to, by dyskredytować swoich przeciwników, a przy okazji Georga Sorosa, kontrowersyjnego miliardera o liberalnych poglądach.

Strategia miała być prosta, przeciwnikom FB (m.in organizacji Freedom from Facebook i Colour of Change) zarzucano związki z Sorosem, który miał ich rzekomo finansować i być mózgiem kampanii informacyjnej wymierzonej przeciwko prezydentowi Donaldowi Trumpowi i jego polityce. PR- owcy z Definiers mieli naciskać na dziennikarzy i inicjować teksty na temat związków krytyków FB z Sorosem. Definers chcieli również przekonać opinię publiczną do narracji, jakoby Soros lobbował w środowiskach Żydów amerykańskich przeciwko Facebookowi, tłumacząc, że serwis publikuje treści antysemickie. Zuckerberg był już wcześniej kilkakrotnie oskarżany o antysemityzm. Odpowiadając na te zarzuty tłumaczył, że sam jest żydem i że nie zamierza kasować wpisów negujących Holokaust na FB, chociaż uważa je za szokujące. W USA negacjonizm Holokaustu i rewizjonizm nie są karane, inaczej niż w innych krajach.

Paul Gaspard, prezes fundacji Społeczeństwa Otwartego odniósł się w zeszły czwartek do informacji w raporcie NYT w liście do dyrektor operacyjnej FB, Sheryl Sandberg zarzucając serwisowi próbę odwrócenia uwagi od kryzysu, w jakim znalazł się gigant mediów społecznościowych. W Polsce fundacja Sorosa znana jest m.in. ze współpracy i współfinansowania fundacji Batorego.

Krytyczny wobec FB był również w ostatnim czasie inny czołowy amerykański dziennik "The Wall Street Journal", który zarzucał Zuckerbergowi bierność w zwalczaniu fake newsów. Zuckerberg oskarżany jest również o brak reakcji na rozprzestrzenianie się w serwisie rosyjskiej propagandy. Właściciel FB odrzuca zarzuty i odmawia osobistego stawienia się przed komisją. Wobec tak zdecydowanej odmowy Zuckerberga, pięcioro parlamentarzystów – sygnatariuszy listu apeluje o przesłuchanie go on line 27 listopada.

W kwietniu Zuckerberg przesłuchiwany był w związku z aferą Cambridge Analytica przez amerykański Kongres, a w maju przez kilkoro europejskich parlamentarzystów.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lucky Man
Brytyski parlament niech sie lepiej zajmie BREXITEM a nie spiskami i plotkami,bo niedlugo jak im kurs funta padnie to beda zarabiac ledwo na miske ryzu!
L
Lesne dziadki idzcie spac
Wegry zakazaly finansowania tzw"niezaleznych" instucji finansowanych przez Sorosa to samo zrobila Rosja.Soros nie zna sie i nie rozumie co to sa nowe technologie i nie quma nowych modeli biznesu.Lesne dziadki idzcie spac.Facebook ma calkowita racje.
a
ad vocem
New York Times pisze bzdury o internecie.To koncern wydawniczy POLITICO sluzy do dyskredytowania w USA mediow internetowych,wysyla on rergularnie ok 30 tys bezplatnych biuletynow spolecz-politycznych do najbardziej wplywowych osob i instytucji w USA.Jest powiazany organizacyjnie i kapitalowo z najwiekszym lobbysta unijnym Ringier Axel Springier ktory chce likwidacji w Europie wolnego internetu i totalnej cenzury sieci/chodzi o dyrektywe ACTA 2.0/
G
Gość
Po prostu politycy boja sie mediow spolecznosciowych bo do tej pory mieli monopol na manipulowanie wyborcami i na pisanie bzdetow w mediach papierowych .Wydawcy prasy ktore walcza o byt i przetrwanie szczuja politykow na media internetowe czego dowodem jest dyrektywa ACTA 2 forsowana m.inn przez niemiecki koncern Ringier Axel Springier

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl