Do wypadku doszło w piątkowe popołudnie miejscowości Domaszowice pod Kielcami. Jak informował Mariusz Góra, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, zderzyły się tam dwa samochody, jeden z pojazdów wjechał w ogrodzenie posesji - przebił go i zatrzymał się na ścianie domu. - Uszkodzona została elewacja i ogrodzenie – wyjaśniał Mariusz Góra.
Karol Macek z kieleckiej policji uzupełniał: - Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że 40-latek kierując fordem mondeo jadąc od strony Kielc, na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i zderzył się z dostawczym fordem transitem, którym kierował trzeźwy 43-latek. Po zderzeniu obu samochodów mondeo uderzyło w ścianę domu – relacjonował Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Szybko okazało się, że 40-letni kierowca forda mondeo był pijany. - Badanie wykazało, że w jego organizmie było 2,7 promila alkoholu. W samochodzie podróżowało także ośmioletnie dziecko. I kierowca i ośmiolatek zostali zabrani do szpitala – dodawał Karol Macek.
43-latek z transita pozostał na miejscu.
