O skoku stulecia w Swarzędzu pisaliśmy jako pierwsi w lipcu 2015 roku. Fałszywy konwojent zatrudnił się wcześniej w firmie ochroniarskiej Servo. Długo przygotował się do swojej roli. Zapuścił zarost, zgolił włosy na głowie, zmienił tożsamość. Aż w końcu, gdy jego koledzy z pracy poszli do jednego z banków, odjechał furgonetką pełną pieniędzy. Skradł 8 mln złotych. Nie działał sam.
Poznańska prokuratura długo szukała fałszywego konwojenta i jego kompanów. W końcu wpadli, usłyszeli już nieprawomocne wyroki skazujące ich na więzienie.
Czytaj więcej:
Skok stulecia w Swarzędzu: nasz pierwszy artykuł o tej sprawie
Grzegorz Ł. został zatrzymany w listopadzie ubiegłego roku
Skok stulecia w Swarzędzu: kulisy kradzieży ponad 8 mln złotych
Na wolności długo pozostawał jednak Grzegorz Ł., uznawany przez poznańską Prokuraturę Okręgową za "mózg" skoku stulecia w Swarzędzu. To były policjant, były wiceszef firmy ochroniarskiej, który zatrudnił fałszywego konwojenta. W 2015 roku za Grzegorzem Ł. wystawiono list gończy. Wpadł w listopadzie ubiegłego roku pod Odessą na Ukrainie. Wytropili go policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych KWP w Poznaniu, tzw. łowcy głów.
W środę strona ukraińska przekazała Grzegorza Ł. polskiej policji.
- Na czas trwania procedury ekstradycyjnej zatrzymany przebywał w areszcie w Kijowie. Działania w tej sprawie koordynowała Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Mężczyzna trafił do aresztu śledczego w Przemyślu, gdzie będzie czekał na dalsze dyspozycje w tej sprawie - poinformowała dzisiaj Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu.
Zapewne już niebawem Grzegorz Ł. usłyszy zarzuty związane ze zorganizowaniem zuchwałej kradzieży ponad 8 mln zł.
Zobacz zdjęcia:
Zobacz też:
Najgłośniejsze, najdziwniejsze, najbardziej nietypowe kradzi...
Skazany za "skok stulecia" wpadł w Łodzi. Był zdziwiony, nie zmienił swojego wizerunku - zobacz wideo:
źródło: TVN24/x-news.pl.
POLECAMY: