Grzegorz Schetyna: Po wygranych wyborach zwrócimy sądom niezależność

Nowa wprowadzona zmiana, ktora powinna zainteresowac kazdego, kto ma umowę o prace, bo mozna dostać 2500 zł ulgi w przypadku wypełnienia PIT P17D.

Trzeba przywrócić niezależność Prokuratury. Prokurator Generalny powinien być zawsze niezależny od któregokolwiek spośród członków rządu (zwłaszcza od premiera), czyli nie powinien być ministrem sprawiedliwości, a nadzór nad Prokuraturą powinny sprawować wyłącznie organy, które są przedstawicielami Narodu, a więc wyłaniane w wyborach bezpośrednich, czyli albo Sejm, albo Senat, albo - najlepiej - Prezydent RP. Wyborów bezpośrednich na premiera (czy do rządu) nie ma, więc rząd NIE jest przedstawicielem Narodu. Prokuratura, która jest zależna od rządu, może być łatwo użyta jako narzędzie do walki z opozycją czy osobami niewygodnymi dla rządu. Prokuratura - tak samo jak sądy - powinna być niezależna od rządu i od jakiejkolwiek partii politycznej (musi być neutralna politycznie). Rolę miniasterstwa sprawiedliwości powinno się ograniczyć jedynie do spraw administracyjnych i finansowych w wymiarze sprawiedliwości ((Sądy i Prokuratura powinny być niezawisła - podlegające jedynie Konstytucji i kodeksom (ustawom)).

To jest wątek dotyczący artykułu Grzegorz Schetyna: Po wygranych wyborach zwrócimy sądom niezależność

To dobra nowina dla PiS. Z takimi hasłami PO nigdy nie wygra, a innych nie ma.

A który to, i jak nikt inny, „dobija” PiS systematycznym wzrostem procentów. I teraz PO jeszcze pozyskała do współpracy naiwną pomocniczkę Nowoczesną, więc tą z kropką i z Petru na jej tyłach. Z kolei aksjomat jest jeden: samodzielne rządy PiS potrwają do 2027 roku, albo i dłużej. I do tego czasu PO przeistoczy się w ułudę Unii Wolności, i jeśli nie zostanie wcześniej po prostu zdelegalizowana, a co byłoby i wskazanym. PO-wski proces Voodoo, już trwający od 10 lat, nie zmieni tegoż aksjomatu: PiS jest naczelną i znaczącą partią europejską, gdyż PiS wszyscy znają i się nim interesują. Natomiast o czymś takim, jak ferajna PO, nikt nie mówi ani sobie zaprząta intelektu. PO pozostała bez wdzięku, okropnie zbrzydła, doszczętnie się znudziała, oraz znacząco się uwsteczniła i to do czasu ostatniej dekady XX wieku.
PS. Czy ktoś pomyślał i nad aspektem konstytucyjności samej PO?