O ile z większością drużyn na pierwszym w historii mundialu reprezentacja Polski mierzyła się pierwszy raz, o tyle z Amerykankami już nasza kadra miała okazję się mierzyć. Przed rokiem podczas Amp Futbol Cup Biało-Czerwone wygrały 1:0.
Do półfinału zespół prowadzony przez trenerów Igora Woźniaka oraz Marcina Oleksego awansował dzięki pokonaniu 1:0 Ekwadoru w 1/4 finału. Wcześniej nasze panie przegrały 0:1 z Kolumbią w meczu otwarcia, a także pokonały 5:0 Brazylię w fazie grupowej.

Zacięty mecz z USA
Półfinałowe starcie z drużyną USA było niezwykle zacięte. W pierwszej połowie to polska drużyna była nieco bliżej zdobycia bramki, choć trzeba przyznać, że Amerykanki bardzo dobrze pracowały w defensywie i nie dopuszczały do wielu klarownych sytuacji. Urwać się rywalkom próbowały m.in. Anna Raniewicz oraz Monika Kukla, ale nie miały wiele przestrzeni do oddania strzału.
W 17. minucie Polki podeszły pressingiem i przechwyciły piłkę na połowie przeciwniczek. Dobre podanie dostała Marta Rumińska, strzeliła z linii pola karnego, lecz to uderzenie w ostatniej chwili zablokowała wracająca do obrony Samantha Castillo.

W drugiej części gry przewaga Biało-Czerwonych zaczęła się zarysowywać jeszcze wyraźniej, choć na początku to drużyna Stanów Zjednoczonych miała świetną okazję, lecz jeszcze lepszą interwencją popisała się Emilia Spunda w bramce. Chwilę później groźne uderzenia oddała Raniewicz, lecz tym razem skuteczną interwencją popisała się Alexia Michitti.
Niewykorzystana szansa Polek
Im bliżej było końcowego gwizdka, tym bardziej wydawało się, że ekipa USA jednak „pęknie” i wpuści chociaż jedną bramkę. Tak się jednak nie stało i po łącznie 45 minutach walki do wyłonienia uczestniczek meczu finałowego potrzebne były rzuty karne.

Tutaj lepsze okazały się ampfutbolistki zza Oceanu. W pierwszych trzech seriach po polskiej stronie pomyliły się Rumińska, Weronika Nowotny oraz Raniewicz, podczas gdy Jenny Gray oraz Amie Donathan wykorzystały swoje próby. W czwartej rundzie Spunda obroniła strzał Tyley Brown, a Kukla trafiła na 1:2, lecz w piątej serii La Quinta Haynes Shields trafiła do siatki i zakończyła rywalizację.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (o północy polskiego czasu) nasze reprezentantki zagrają o brązowy medal. Ich rywalkami będą Kenijki, które w drugim meczu półfinałowym przegrały z Kolumbią 0:1.