Hutnik Kraków. Transfery dodały mocy. Utrzymanie w II lidze coraz bliżej

Tomasz Bochenek
Hutnik Kraków - Górnik Polkowice. Na zdjęciu dwaj strzelcy bramek dla Hutnika: Dawid Kubowicz (tyłem, nr 5) i Miłosz Drąg (z prawej)
Hutnik Kraków - Górnik Polkowice. Na zdjęciu dwaj strzelcy bramek dla Hutnika: Dawid Kubowicz (tyłem, nr 5) i Miłosz Drąg (z prawej) Joanna Urbaniec
Hutnik Kraków. Siedem punktów przewagi nad strefą spadkową - tak grubą poduszkę nowohucka drużyna ma sześć kolejek przed końcem sezonu. - Uważam, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tej rundy - stwierdził Bartłomiej Bobla, trener hutników, po trzecim z rzędu zwycięstwie.

W sobotę krakowianie pokonali 3:1 Górnik Polkowice, czyli ekipę, która jest poważnie zagrożona spadkiem. Hutnik w poczuciu takiego zagrożenia znajdował się przez większość sezonu. Zimę spędził na przedostatnim miejscu w tabeli, z 3-punktową stratą do lokaty bezpiecznej. Wtedy już jednak na Suchych Stawach doszło do wydarzeń, które mogły zwiastować wyjście na prostą. Cognor, dotychczasowy sponsor klubu, jeszcze przed formalnym przejęciem drużyny (w ramach nowej spółki) zadbał o to, by do wiosennej części sezonu drużyna przystąpiła mocniejsza.

No i po zimowych transferach jest mocniejsza. Bramkarz Adam Wilk oraz doświadczeni stoperzy Dawid Kubowicz i Kamil Wenger podnieśli defensywę Hutnika na dużo wyższy poziom niż ten prezentowany jesienią. Dziś Hutnik jest jedną z najlepiej broniących się drużyn w II lidze, w dziewięciu tegorocznych meczach stracił sześć goli. Strzelił dziewięć, także niedużo, ale sprowadzeni do ofensywy Marcin Wróbel i Hubert Karpiński też robią robotę.

Bilans hutników w tym roku to 5 zwycięstw, 2 remisy, 2 porażki. Te wyniki, a dzięki nim wyjście, a potem odskok od strefy spadkowej, dały drużynie więcej luzu w poczynaniach boiskowych.

- Wiadomo, że kiedy byliśmy w dole tabeli, pętało to nogi. Natomiast teraz, im wyżej, to będziemy się na boisku czuć coraz lepiej, łatwiej będzie o jeszcze składniejsze akcje. Aczkolwiek w każdym meczu i tak mamy swoje sytuacje. Pracujemy w treningach nad grą i to przekłada się na mecze - podkreśla Bobla.

W spotkaniu z Górnikiem krakowianie oddali 16 strzałów, kilku świetnych okazji na gola nie wykorzystali. Tak czy inaczej jednak, pierwszy raz w tym roku Hutnik zdobył w meczu więcej niż jedną bramkę. A przede wszystkim - zwiększył przewagę nad strefą spadkową przed wymagającą końcówką sezonu.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wymagajacą, bo nowohucki zespół - będący na 12. miejscu w tabeli - zagra jeszcze m.in. z czterema drużynami walczącymi o awans: Motorem Lublin (w najbliższą niedzielę 30 kwietnia, godz. 14.45, transmisja w TVP Sport), KKS Kalisz, Stomilem Olsztyn i Zniczem Pruszków.

- Wiedzieliśmy, jaki mamy terminarz. Dla nas każdy mecz jest "o życie" - tak było, jak jechaliśmy grać na stadion Kotwicy Kołobrzeg, na Polonii Warszawa albo w Elblągu. Tak samo będą wyglądały mecze ze Zniczem, Stomilem czy Motorem - mówi szkoleniowiec Hutnika. - No, na pewno odnieśliśmy teraz cenne zwycięstwo, natomiast to jeszcze nic nie oznacza. Musimy dalej ciułać punkty i oby jak najszybciej zrealizować cel.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wojskowy śmigłowiec będzie ratował w Tatrach. Szef MON informuje o wsparciu

Wojskowy śmigłowiec będzie ratował w Tatrach. Szef MON informuje o wsparciu

"krótka piłka": Mecz z Mołdawią rozczarował na wielu poziomach. Lewandowski również

O TYM SIĘ MÓWI
"krótka piłka": Mecz z Mołdawią rozczarował na wielu poziomach. Lewandowski również

Wróć na i.pl Portal i.pl