Jeszcze kilka dni temu udział Igora Karacicia w turnieju Final Four stał pod znakiem zapytania. Dwa tygodnie temu, w finałowym meczu Orlen Pucharu Polski, chorwacki playmaker doznał kontuzji mięśnia piersiowego. Na szczęście udało się go doprowadzić do pełnej sprawności.
- Od dwóch, trzech dni czuję się już bardzo fajnie, trenowałem na 100 procent i bardzo się cieszę, że będę mógł pomoc zespołowi. Próbowałem na treningu wszystkich rzutów, wszystko było w porządku. Od ostatniego meczu minęły dwa tygodnie, ale to nieważne, czy trenujesz na boisku, czy w siłowni, czasami zawodnik potrzebuje, żeby przygotować się fizycznie. Ja przez 10 dni trenowałem właśnie w ten sposób, z trenerem Krzyśkiem Paluchem. Myślę, że rozumiem wszystko, czego na boisku oczekuje od nas trener Talant Dujszebajew. Pracujemy razem cztery lata. Potrzebowaliśmy tylko paru dni, jak teraz, żeby przygotować się do turnieju. Myślę, że w meczu z PSG na boisku nie będzie żadnych niespodzianek. Wiemy, kim oni są, nie musimy o nich myśleć, musimy skoncentrować się na sobie. Wiemy, że oni grają bardzo twardo w obronie, stosują kontrataki, a w ataku pozycyjnym musimy zatrzymać Kristopansa i Steinsa. Wszyscy jesteśmy głodni sukcesu i to jest najważniejsze. Wszyscy chcemy wygrać Final Four, pamiętamy, co się stało rok temu, kiedy przegraliśmy finał po karnych. Teraz jesteśmy przygotowani i zmotywowani - mówi Igor Karacić.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
